Chyba juz wszyscy zapomnieli o co w tej petycji chodzilo. Biega o to, zeby usankcjonowac e-sport ( niezaleznie czy jest to sport rzeczywisty czy wirtualny ) jako pewna forme aktywnosci, chodzi jedynie o uznanie FAKTU rozwoju e-gamingu w Polsce. Ma to na celu m.in ustalenie jasnych regul sponsoringu ( bo _na pewno_ osoba/ firma fundujaca stoly do pingla w wiejskim domu kultury moze miec z tego jakies profity np odpisy podatkowe na dzialalnosc kulturalna czy cos w tym rodzaju ), co pozwoli pewnej grupie graczy rozwijac swoje umiejetnosci w tym co robia. Tak, to jest k**** ich wybor i nic wam do tego, skoro ludzie chca podejmowac rywalizacje na plaszczyznach innych niz najpopularniejsze nalezy im to umozliwic. Na pewno nie zbiedniejecie ani materialnie ani moralnie gdy jakis sklep komputerowy zasponsoruje Razera Copperhead dla zwyciezcy jakiegos turnieju, tak samo gdy taka Idea zdecyduje sie sponsorowac jakis team multigamingowy... Co was to boli ? Inwazja anemikow w pinglach wam nie grozi, zapewniam was ...
btw czujecie satysfakcje jak nasza ekipa nakopie Niemcom w CS, SC i pare innych ? Zadnych wymiernych korzysci z tego nie macie, ale tak samo byloby w przypadku 1:0 w meczu albo 1 miejscu wyzej w konkursie skokow druzynowych. A satysfakcja ze jednak w _czyms_ jestesmy lepsi pozostaje ..
|