Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mithgar XX
A co oni mogą z tym zrobić? NIC! Zarabiają kasę na paccach i nie interesuje ich, że w tą grę grają jakieś 13-letnie dzieciaki.
|
Od trzynastoletnich "dzieciaków" to kilometr
Mnie w Tibii może aż tak bardzo polacy nie denerwują - bo żyję zazwyczaj w odludnionych miejscach, które nigdy nie zaznały noobów(typu Cormaya, Greenshore, Senja), ale gdy tylko wyskoczę na chwilę na Mount Sternum moim paladynem...
Tu stoi sobie na środku rycerz z poziomem grubo ponad 100, blokuje pół jaskini bo on "trenuje".
Idę w drugą stronę, idzie za mną dwudziestopoziomowy druid i wybija potwory, które ja próbuję zabić.
Wychodzę, idę na huntera i widzę trupki pełne przedmiotów o wdzięcznych nickach w stylu:
'Super Mistrz of Harmonia Orshabaall'
'Zabujca Ratuw'
I właśnie wtedy przestaję mieć za złe dla noobów, że istnieją;-)