Witam,
najpierw chcialem sie o cos zapytac Polakow. Dlaczego wy w takich wojnach boicie sie brac udzial???
Pozwol, ze, na poczatku, troche odbiegneod tematu. Sprawa sie tyczy glownie nowych swiatow.
Ostatnio dolaczylem sie do gildii szwedzkiej i co widze? Po wlaczeniu channelu gildii sluchac, ze zaraz maja tluc jakiegos kolesia, bo komus grozi, zaraz pozniej ze trzeba pomoc koledze z innej gildii etc. - channel gildii chodzil mniej wiecej z taka szybkoscia jak trade, mialem raz problem, to w ciagu 5 minut pod depo w thais stala powola mojej gildii itd.
A jak sprawa wyglada w polskiej gildii? Pytam sie "jest ktos?" i slysze jedna odpowiedz, nie ma nigdy lidera online, nikt nie chce nikomu pomagac ( sa wyjatki, ale to tylko w tych gildiach stworzonych przez dobrych kumpli czy to z rla czy z innych swiatow).
Wiec na poczatek, trzeba by bylo sie zapytac, dlaczego wy nie trzymacie sie razem, nie pomagacie sobie nawzajem, nie chronicie sie, a wszystkiego sie boicie??? Co z tego, ze stracicie postac? Trzeba walczyc!!! Jestescie Polakami!!!
Btw. pamietam rafaw, jak kiedys szwedzi tlukli blacksmitha na titanii < pod depo, ab>, z calego depo wyszedlem ja i 2-3 osoby, poszedl caly plecak uhow na blacksmith'a, plecak sdkow na szwedow i dostalem deda. Ale czulem, ze zrobilem to, co musialem i bylem z tego dumny!!! Pomoglem. Niestety, nie zrobila tego reszta depo, w ktorym stalo cale ab < nie mozna nawet bylo wejsc do depo <aha, niektorzy mieli nawet satysfakcje, jak blokowali jakiegos polaka, ktory przed szwedami uciakal i do depo wejsc nie mogl ( gdybym takiego spotkal na ulicy...)
Wiec rafal, sam juz nie wiem, czy to ma sens, trzeba by bylo tych wszystkich polaczkow jakos nawrocic. Ale jak??? Nie wiem, moze ktos wie???
|