W wakacje bende jezdzil do tyrki(pracy) u ojca na zakladzie... mam dobra stawke godzinowa , czego chcec wiencej? W tibie nie pogram wogole.W sierpniu lece gdzies na pare dni w gory (fakt z bielska nie mam daleko

) i oczywiscie troche na rowerze pojezdze (jak mam wolne to robie po kilkadziesiad kilometrow)
W tym roku ogolnie nie odpoczne, ale co tam zawsze w zimie mam swobode ze hej! Jeste przynajmniej zadowolony ze kaski sie uzbiera pare tysi.