Ostatnio na forum, użytkownik @Alor Arkar(obecnie @- Prodigy-) umieścił zawartość książki, która przedstawia historie Spike sword'a. Pochodzi ona ze strony tibianews.net.
Oto link:
http://www.tibianews.net/article.asp?id=212
Zaciekawiła ona mnie bardzo, podobnie jak was, jednak chciałbym podwarzyć jej wiarygodność.
"Although Cipfried was nice to her, she raged upon him and scratched his face as badly as she could, before a few townsfolk came to help Cipfried. Quick to heal his own wounds, Cipfried called this girl "Kylindra Ennorath". Kylindra, being a little elven girl was very eager to learn the arts of combat. Usually found with a little bow to shoot the smallest of creatures, but usually with only her nails or a sword."
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Alor Arkar
<tutaj mam spory problem z przetłumaczeniem pierwszych zdań> Mimo tygo, iż Cipfried był dla niej miły, ona rzuciła się na niego z wściekłością i zaczęła drapać jego twarz tak bardzo, jak tylko potrafiła, do czasu, aż kilku mieszkańców wioski nie przybiegło Cipfriedowi na pomoc. Cipfried szybko uleczył swoje rany. Nazwał dziewczynkę "Kylindra Ennorath". Kylindra będąc małą elficą dziewczynką, była niezwykle chętna do nauki sztuk walki. Zwykle używała małego łuku, którym strzelała w mniejsze stworzenia, lecz często walczyła poprostu własnymi paznokciami (drapała) lub mieczem.
|
Gdyby ta dziewczynka nazywała się tak, jak pisze w tekscie, to napewno Cipfried miał by coś do powiedzenia na jej temat. Musiał ją przecież pamiętać.
Nasuwa mi się już tu pytanie, Czy ta książka nie została napisana przez graczy?
Uważam iż najepszym rozwiązaniem było by odnalezienie tych "tajemnichych książek"(było ich kilka).
Oto wstęp do tego artykułu.
Cytuj:
After searching through the library found in Ab'Dendriel, the librarian found a few extremely old books on a hidden shelf. Since many humans couldn't understand the language used, those books were most likely forgotten over time. However, with the humans and some of the elves of Ab'Dendriel living in close harmony, we have finally translated some very interesting reading material.
|
Mamy już więc podpowiedź gdzie szukać tych tekstów(jeżeli okażą się prawdą).
Gdyby udało nam się tego dokonać(znaleść księgi), to potwierdzenie wiarygodności tego artykułu nie było by jedynym plusem"+".
Jak widzimy w "komentarzu", tekst został przetłumaczony przez graczy z innego języka niż ludzki wraz z pomocą innych npc.
Nie został jednak umiesczony cały zbiór książek(nie potrafili przetłumaczyć/nie chcieli podawać całej treści). Jeśli by się nam udalo odnaleść te pisma, a także je przetłumaczyć, to możemy zdobyć kolejne cenne informacje, które z pewnością mogą sie przydać. Mogła zaistnieć przecież sytuacja, że imię tej dziewczynki zostało źle przetłumaczone.
Jeśli chodzi o screen, który jest umieszczony w tamtym artykule(na tibianews.net), to uważam, iż jest to sfabrykowane zdjęcie. W tibii nie ma takich grafik, żeby w książkach można było umieszczać fotki. Stworzono go pewnie dla zaciekawienia czytelnika.
Uważam, iż odnalezienie tych książek jest korzystniejszym sposobem zdobycia SOF'a niż snucie kolejnych teorii na temat "martwego wilka", lub udawanie mądrego(Tom the Tanner) piszącego wiele(zmyślonych?) informacji, rzekomo przeczytanych w pewnych książkach,a gdy sie go spyta o ich miejsce, to albo milczy, albo podaje wymyślone przez siebie miejsce(Wyspa druid'ów, npc Hoggle-kolo mount sternum i inne takie jak książka, w której pisze, "że dixi to siostra obiego", etc.)...
---------------------------------
Na razie.