Ja raczej nie denerwuję się zbytnio gdy padnę. Ostatnio padłem na głupim hunterze ale to tylko mały brak w dostawie internetu

Zazwyczaj po śmierci chętniej zabieram się do roboty aby odrobić ale i potem gram mając na uwadze jakie błędy popełniłem.
Konsekwentnie trzeba iść do przodu.
Jak już jednak poniesie mnie za bardzo to na środku pokoju wisi worek...