Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mrok
@UP Isecross.
Tu masz racje,zgadzam sie z tobą.
Tym bardziej,że same zodzieje do DoF przystapiło typu Tegax.Juz nawet w DoFie nie ma nadzieji,chyba już lepiej jak Wanted rzadzi.
|
niestety z owego tekstu nie mozna wywnioskowac, ze to jest tylko i wylacznie Twoje przemyslenie. Wiec od mojego czytania ze zrozumieniem sie odczep.
@up
ja tylko chce byc obiektywny, nie raz zdazylo sie tak, ze zgadzalem sie z postami Draza czy tez kogos innego z Wanted. To nie chodzi o to, ze sie uparlem i jade ludzi za gildie (wanted). Prawda zawsze jest po obu stronach i ja tego nie kryje, ale jestem po stronie DoFu i zawsze bede. I ze mna nie jest tak, jak z niektorymi, ze staja po stronach zwyciezcow, zaleznie tego jak sytuacja sie potoczy. Mowie tu na przyklad o Abu Loppezie, ktorego zawsze szanowalem. Jego sytuacja jest ewidentna. Gdy DoF byl u gory, byl z nami, dziesiatki wspolnych huntow na hydrach a na koniec tekst. "Abu - I Ty Brutusie przeciwko mnie". Gdy Wanted przejelo inicjatywe Abu od razu dolaczyl sie do Wanted. Takich przykladow jest wiecej. Ja od zawsze bylem po stronie DoFu, bedac w DoF Aca. cierpliwie czekalem na nominacje do DoFu. Doczekalem sie, poznalem wielu ludzi, szanuje ich i zawsze bede z nimi, nawet nie majac mozliwosci expienia tu. Zreszta wie o tym duzo ludzi, szczegolnie Draz, ktory wiele, wiele czasu poswiecil nagabywajac mnie do wejscia do Wanted (wtedy, gdy robilismy z bratem 1-2 levele dziennie). Zreszta jak juz mowilem dla mnie przynaleznosc do gildii nie jest najwazniejsza. Gdy zaczynala sie wojna ja i Yavi bylismy po roznych stronach, gadalismy w ch*j czasu o tym.... Wtedy DoF mial wieksze szanse i Yavi do mnie mowil, ze bede go musial lac jak bedzie akcja a ja mu taki tekst: ze nikt! mnie nie zmusi by uderzyc przyjaciela. Tibia dla mnie to byla nie gra, tylko mozliwosc poznania kogos nowego, dlatego tyle czasu jej poswiecalem. dobra ch*j juz nic nie pisze