Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Vil
Czas skillowania jest absurdalny w stosunku do zysku, do tego jeszcze straty skillow przy smierci, ktore na wyzszych levelach ida w setki godzin.
Zakladajac, ze knight na 100 lev ma blessy ( czyli nie ginie za czesto i jest ubezpieczony ) traci przy smierci mniej niz 1M expa ( dokladne liczby nie sa wazne ). Dajmy mu 90/90, spokojnie jest w stanie odrobic straty w ciagu 20-30h. Jednoczesnie traci 1-1,5 skilla co oznacza w praktyce minimalnie 70-100 godzin treningu.
|
Sorry nie czytałem dalszych wypowiedzi od tego momentu ale powstrzymać się nie mogę....
Tak więc
knight na 100 lvl majacy blesy traci okolo 400k expa w sumie to chyba nawet mniej kolo 250-300k to po pierwsze
po drugie taki knight jest to w stanie odrobic w jeden dzien.... a nie 20 godzin jeden dzien w sensie pojdzie gdizes na 8h i jest na +
majac blessy twoje skille równiez spadaja przy śmierci o 2%
z kazdym uderzeniem broni zdobywasz punkty umiejetnosci i ilosc tych punktow przelicza się na cyferke obok <rodzaj broni> fighting oraz pasek z % ponizej tego napisu.
majac blessy spada mniej tak jest i basta.
nie zapominajcie ze 4 z 5 blessow są dostępne dla facc wiec zawsze to tylko 6% straty zamiast 10.
I jeszcze jedno Tibia nie wiele ma wspolnego z prawdziwym życiem ale załórzmy taką sytuacje.
złamałeś noge (tibijskie "you are dead") noga się zrosła zdjęto ci gips (zalogowałeś się w temple) noga nie jest sprawna tak samo jak przed wypadkiem musisz isc na jakas rehabilitacje itd (odrabianie skilli expa mllv etc.)
pozdrawiam