ech, a myslisz, ze lepiej bedzie jak zostaniemu tutaj i beda nas ludzie pkowac, za nic?
np dzis siedzimy sobie w ankh. Wszyscy w 1 miejscu kolo 8 osob, przychodzi ... nervosu~ ... z 2 fe i zaczyna nas pkowac, na szczescie nikt nie padl. Gdyby nie rozsadek i opanowanie dawerga (grtz) i michaela~ (grtz) aby pk'er mial battle caly czas. A tu taki psikus, stoimy se na piramidach (pz jakby kto nie wiedzial) i wpada oxy

pare hitow i nie ma nervusa
Znajomosci dawerga sie na cos w koncu przydaly
Loczkin zesmy rozmawiali i tak jak mowiles, nie zmienisz tego. Mozesz probowac ale watpie w to.