Cytuj:
|
Oryginalnie napisane przez Nekromanta
@Likwidator : a po co ja mam sam rozwiazywac questy, skoro :
a)spytam sie kolegi i juz wszystko wiem
b)aby dowiedziec sie, jak zrobic np paradox tower, musialbys biegac po calej tibii, zuzylbys tyle uhow, ze nagroda by ci za owe uhy nie zwrocila...
c)po co tracic czas, skoro mozna "exp exp exp exp exp, need exp"? 
|
pytane co prawda nie do mnie..ale odpisze.. po to zey bylo fajnie?:>
ile mozna expic? trenowac? robic runy ? ja czesto wole sie powluczyc po miescie popomagac jakims newbie co gdziestam utkneli niz robic lv..fakt nie interesuje mnie wladza ani sila..ale to ze wzgledu na to ze mam dobre serce (lol

) i nie zabijam za nic.
co do tematu... fakt tibia jest pelna chamstwa, nobow i rozwydrzonych dzieciakow. ..ale 1 na te 20-50 osob prezentuje swoja osoba jakies wartosci, czas na rozmowie z nia jest czasem spedzonym dobrze i milo, mozna dowiedziec sie wiele o kulturze innych krajow..
nastepnie co do nazekania o straty przy dedzie...szczeze powiedziawszy to dzieki wlasnie tym stratom tak gra wciaga... bo kazdy wie ile pracy wlozyl w ta swoja "postac" i wie ze jak zginie duzo straci, dlatego stara sie ja szanowac niechce ginac ... np jak kiedys gralem w halberd, czy knight online, czy tez kal online to po dedzie straty wydawaly mi sie smieszne... 20 razy potrafilem pasc w tym samym miejsu i duzo mi to ruznicy nie robilo.
dalej brak zroznicowanego eq fakt nie jest mocno zroznicowany..ale i tak go nie widac..a troche szkoda

wiem ze latwiej by bylo pasc ofiara pk ..ale zawsze to ten klimacik by dodalo
co tam jeszcze bylo.. aha..grafika... nikt mi chyba nie zaprzeczy ze ta grafika ma swoj urok..jest prosta ale ma w sobie to "cos"
A gry typu kal online, knight wars, i obecne wow i linage, itp (w nie nie gralem ale tak mysle) sa nudne.. i po paru godzinach gry jest to bardziej monotonne. exp, slabe strarty przy dzedzie...to wszystko powoduje ze nie szanuje sie swojej postaci..teren sprawdza sie nie np zeby ktos cie asekurowal..tylko idzies z zabija cie..i sobie mowisz no nie tam juz nie pojde bo potworki sa za mocne... zal
ogolnie nie gram juz w tibie nalogowo ..czasem posiedze godinke, 2 czy nawe 9+ a czasem pare dni nawet sie nie zaloguje.. wszystko zalezy od tego czy mam czas czy nie, i gram tylko dla zabawy..dedy mi nie straszne ..po prostu sie z nich smieje, wie cmoze moje podejscie jest troche inne niz wiekszosci graczy..ale gram w wiekszosci p oto zeby postac pod dp i z ludzmi pogadac, czasem jak ktos mnie wyciagnie na jakis hunt wiekszy pojde..i zadko bo zadko ale sie zdaza pojde np lv nabic, czy soule

...wiem ze zboczylem z tewmatu..ale po prostu chcialem przedstawic moj obecny stosunek do gry..
wiec fakt tibia jest pelna nobow ale ma swoje uroki...questy sa spoilowane fakt..ale w wiekszosci starszych gier tez sa.. mozna robic samemu..ale szczeze powiedziawszy w calej mojej ~4 letniej karierze zroblem chyba sam 3-4 questy..reszta to byl czysty spoiling..zaluje troche ale juz za pozno bo niestety pamietam co jak sie robilo :} i szukanie odpowiedzi na niektore pytania sa bynajmniej bezcelowe bo i takznam na nie odpowiedz..chociaz zawsze chcialem rozszyfrowac sam paradox tower quest..moze kiedys sie za to wezme bo nie pamieam dokladnego spoilingu tego..wiec moze jest dla mnie szansa na zrobienie 1 dosc trudnego questa

nie mowie tu o bicie potworkow ale o zdobycie odpowiedzi
ok koncze bo jeszcze warna dostane
moim zdaniem tibia nie ma klimatu tylko dlatego ze ludzie w nia grajacy nie wiedza co to klimat

..ale czego wymagac od dzieci ktore zamiast ksiazki poczytac czy sie puczyc siedza calymi dniami przed komputerem ....
