[Stożek]

Panowie. Jest nadzieja-internet. Gdyby go nie bylo to zapewne zamiast gadac o polityce, komentowac denne decyzje naszych kochanych kaczuszek, obrazac pana karakana zwanego rowniez Gosiewski(ten knypas z krotkimi raczkami, paluszkami typu"kielbaska" i miesniem piwnym wychodowanym na jakim syfie z tesco za 0.75gr), klucic sie na temat pomyslow Romka G., ktory wcale nie jest antysemita, gdyby nie to to sluchalibysmy jebanej propagandy podawanej na tacy przez telewizje. Obejzyjcie kiedys dziennki w kazdej telewizji(Trwam rowniez) i porownajcie. Gdyby nie nasze dyskusje na rozmaiych forach to byloby jak za komuny-cos sie stalo na polnocy a na poludni brak wiesci.

Gdyby nie net to najprawdopodobniej palityka stanelaby w miejscu-bo po co sie maja starac jak o ich pierdzeniu w stolek nikt nic nie wie, po co?
Zamiast owalac kolejnego browarka pod sklepem, albo ruszac reka o jakies 15cm w prawo i lewo przed komputerem aby zobaczyc bialy napis "You advensed in sth." Postarajmy sie lepiej pomyslec o tym co mozemy zrobic dla kraju? To wlasnie jest patriotyzam- a nie jakies wyuczone regolki, daty historyczne, biografie i wiersze (nie mowie zeby nie wiedzec kto to A.Mickiewicz). Gdy my-przyszlosc Polski zaczniemy sie zachowywac jak ludzie a nie zwierzeta, ktore najchetniej pozagryzalyby sie nawzajem to w tym kraju nareszcie bendzie dalo sie zyc. Teraz moje zdanie o Polsce jest-gowniany kraj, jednak nie wyjade, nie wyjade, nie wyjade. Dlaczego? bo chce to zmienic!