No ja nie wiem ale tez mialem taka historyjke podobna do tej Isareka.Zrobilem sobie palka na aldorze.Mialem juz 13 lvl i poszedlem sobie expic na ghule pod ab.Zablokowalii mi droge jakies nuby z 11 i 12 lvl.Zabili mnie niestety bo mialem nice lagi.W*****lem sie i poszedlem ich szukac.Jedna ziomale zajebalem a druga prawie.Przyszedl potem jakis ziomek z 16 lvl i zaczol mnie na*******ac.Uciekalem w strone depo.Kolo depo stalo z 5-6 polakow!!!!!!!Wolalem do nich o pomoc itp itd.Zaden z tych skurwesynow mi nie pomogl-.-.Potem gdy zaczolem atakowac tego co mnie gonil to POLACY zaczeli atakowac mnie!!!!!!Takich to ja bym zrookowal wpizdu -.-.A co do wojen.Wczoraj rozpetalme jedna na calmerze z BR

.Trenilem sobie na rotkach a tu mi jakis br wybil roty.To ciul trapnolem go.Przyszedl moj kumpe li trapnelismy jeszcze drugiego br ktory tez zroty zabijal.Po 30minutach zlecialo sie z 6 br i nas blokneli.Jakos sie wyrwalismy ale wojna trwa ;]