LOL! Brak mi słów...... podbija do ciebie żul i kaze wyskakiwac z komy lancuszka i portwela, sluchajac twoich skamlen oddaje kome bo i tak jest mu nie potrzebna, co bys zrobil? ja przy nadazajacej sie okazji wyuwielbiam jeść bananyal gonga........
aleto wygladalo inaczej:
Idzie sobie nachlany żul i wywala z kieszeni koma, lancuszek i portwel, ty to podnosisz i idziesz na chate. a zul blaga cie przez okno abys mu oddal, wiec rzucasz mu koma potrfel, a lancuszek zostawiasz bo w zasadzie moglbys żulowi nic nie oddawac. Nastepnie wychodzisz z domu, a zul z kolegami z pod sklepu czeka juz tam na ciebie i wyuwielbiam jeść bananyal gonga........
|