Cytuj:
Oryginalnie napisane przez jastr
Odkrywanie Tibi a rozmowy o qestach to dwie bardzo różne rzeczy. Ja np lubie sobie czasami wybrać gdzieś gdzie jeszcze nie byłem ot tak by zobaczyć co tam jest. Rowiązywanie qestów jest już dużo trudniejsze wymagana jest bardzo dobra znajomość języka angielskiego bez tego ani rusz no i zacięcie do rozwiązywania zagadek (ehhh te przygodówki nigdy nie lubiłem chodzić i chodzić a okazywało się że trzeba było coś przenieść gdzieś i dostawaliśmy coś co mogliśmy dać komuś itd). Tibia jest grą rpg i zagadki powinny być bardzo intuicyjne (chociaż niektóre to czysty hardcore) najgorsze są te dziury z kąd zwykły śmiartelnik ma wiedzieć że w danym miejscu kilofem można wykopać dziurę dla mnie to idiotyzm i szukanie igły w stogu siana. No bo weś teraz poświęć 2 dni na przekopywanie pustyni -.- (w tym miejscu brawa za wytrwałość dla odkrywców tombów)
|
chodzi mi nie o odkrywanie tibii tam gdzie jeszcze nie bylem jak ty to mowisz tylko o to nie jest niby questem a jest bardzo podobne w sumie na dobra sprawe tibia to same questy musisz cos zrobic i dostajesz nagrode niby proste nie ale przeskoda jest angielski levwel i wiele innych ...