Re: nie wiem co
Oczywiście, że wpadłem na ten poysł. A rozwiązanie jest bardzo proste. Płatne są tylko te przedmioty, których kradzież została zgłoszona. Jeżeli zgłosić przestępstwo, którego nie było, to ten przestępca raczej nie miał by tego co "ukradł"... Więc o łowca nagród nie zyskałby kasy, a zgłaszający tych przedmiotów. A domniemany przestępca to nie wiem. Trochę by stracił, ale to też dałoby się jakoś rozwiązać. Mały problem. Zresztą musiałby się komuś narazić, że tamten go podał... pomyśle i jeszcze coś napiszę...
|