Lata edukacji w szkole srednej i podstawowej mam za soba. Ale nie wyobrazam sobie, zeby moje dziecko chodzilo do szkoly w mundurku. I nie obchodzi mnie to, ze widac kto jest biedniejszy a kto bogadszy - po to czlowiek zarabia pieniadze, zeby potem je wydawac na drogie rzeczy. Jak mozna poczuc wartosc kasy jak jedyne co sie robi to oszczedzianie?
Po drugie: indywidualnosc. Popatrzcie zreszta na samych siebie i zaobserwujcie jak sie zachowujecie w konkretnych ciuchach. To nie szata zdobi czlowieka, prawda, ale od szaty zalezy czy bedziemy czuli luz czy skrepowanie. Czy bedziemy mieli cos do zaoferowania dla swiata, czy bedziemy jednymi z wielu w towarzystiwe;]
Co do wygladu kobiet w szkole. Jak ktos wczesniej wspominal: jezeli ladna kobieta, niech sie tak ubiera, jak brzydka, niech naklada mundurek

Panowie, kobiety ubieraja sie seksowanie dla was, nie dla siebie. Zamiast marudzic na temat ich wygladu lepiej podejsc i zagadac
