Zobacz pojedynczy post
stary 26-07-2006, 17:05   #403
japu
Guest
 

Posty: n/a
Domyślny Tiquanda rulez ;P

A ja powiem tak. Na Tiquandzie spokojnie sorcem (gram tam od lvl13) zabija sie kolejno centipedy (exp 30, 10-15gp/maca/sword), krokodyle (exp40(5?)), kobry, slimy, terror birdy, swamp trole. Mniej wiecej na lvl 20+ mozna z mala iloscia manasow i run obiegajac polnoc wyspy (uwazac na malpy :)) zrobic sporo expa. Potem dochodza dworki na poludniu. Niby maly exp (35) ale za to jest ich mnostwo, tarantule na wyspie i pod nia, lizardy, slonie, tygrysy etc. :)
Najmniej oplacalny wydaje mi sie hunt malp - trzeba uwazac na merklina bo wali okrutnie z magii, z kongry wypada czasem amulet/plate armor etc.
No i na tiquandzie nie trzeba sie w ogole martwic o jedzenie - praktycznie lezy na ziemi bo nie starcza cap'a, zeby je nosic ;P

Zastanawialem sie kiedys czy lepiej isc bic smoki czy zostac na tiquandzie ;P
Wyszlo na to, ze na smoka potrzebuje ok 3 runy HMM (oczywiscie z blokerem, ktory nie bije) i mam 700 expa. Tyle samo expa mam zabijajac 5 slim/terror birdow albo jednym strzalem z GFB 20+ troli albo 20 dworkow. Ryzyko zadne ;P
Fakt, ze moze loot z dworkow mniejszy ale czasem wypada hunting spear, raz wypadla mi taka spodnica za 750gp bodajze, tribal mask i rozne takie ;P


pozdrawiam.