Ja sobie wyznaczyłem limit:
(Rzecz jasna tylko w wakacje i dni wolne)
Wstaje o 10 rano, załanczam kompa i trenuje, ja w rl ide się umyc itd, i tak przy kompie czas leci do 2 rano, potem ¶pie i cała sytuacja zaczyna sie na nowo. (lvlek narazie mam slaiutki bo 27, skille 63 na 63, tez nie za dobre)
Ale to chyba nie jest choroba bo jak chce to moge te granie zqawsze przerwac, jestem swiadomy ile gram
