Szczerze to jastr zielinski jest moim pierwszym charem i jedynym którym tak na prawdę gram ( na tym koncie są jeszcze 2 inne postacie jastr który był na mainie ale wrócił na rooka i naightmare na xerenie którego stworzyłem dla qmpla bo nie miał vice) Pkować osobiście zabiłem hmm zaraz ze 2 osoby (postacie w tibi oczywiście
) jeden to był pk który zabił mnie chwilę wcześniej pod depo w venore 2 to jakiś pk knight lvl około 20. Postać dwa razy oddawałem w inne ręce (oddawałe nie sprzedawałem i w danym momencie ja nie grałem) po prostu nie chciało mi się grać a szkoda było mi około 50 dni pacca a qmpel miał hunta za wojnę to oddałem żeby sobie pograł. Teraz od około 3-4 tygodni gram ja. Z 40 wbiłem 47 ale padłem dwa razy. Ci którzy mówią że wystarczy się nie wychylać to hrhrhr za przeproszeniem g* wno prawda. Wystarczy że jesteś w złym miejscu o złym czasie i padasz od noob charów albo nawet samo hwl sę po ciebie pofatyguje. Ja jestem raczej spokojnym graczem który mieszka w miejscowości gdzie nikt oprócz niego nie gra w tibie, nie ma qmpli hi lvli ani nie płaci za protekcje, nie lubi komus włazic w cztery litery tylko dla tego bo ma 2 razy większy lvl ja po prostu lubie chodzć na necro , vampy gadać na gc, od czasu do czasu wyskoczyć na coś większego lub na qesta traktuję tibię tak jak każdą inną grę jak rozrywkę ale niestety przez te ciągłe wojny nie da się grać. W dominion są więksi pa to prawda ale sądze że jak hwl wygra będzie gorzej nie jestem jak woda co się kształtuje jak miska jestem jak dąb którego już nie da rady przesadzić. Prawda jest taka że każdy ma swoich faworytów bo tu ma kolegów tam protekcje a ja... ja mam hunta ze strony hwl więc dominion do boju i to wszystko
