Może i nie brałem udziału w zadnej wojnie za to w walkach, i zemstach udział brałem, nie jest to miłe gdy kogos zabijam (robie to tylko w obronie własnej) nigdy pierwszy nie atakuje jak juz kogos zabije to mam wyzuty sumienia bo wiem co to znaczy paść za nic !! nie jest to przyjemne jest to koniecznosc... zawsze sa 2 wyjscia. 1 najprostrze zabic i koniec, drugie to kompromis tego słowa wiekrzosc z was nie zna prawda? Wielu z wasz sie obuzy ale powiedzcie mi czy to nie prawda ?
Moje zdanie jest nadal takie samo "Wojny sa beznadziejne i nikomu nie potrzebne" Jezeli was nie przekonałem do mojego zdania, bijcie sie mordujcie gincie mi do tego nic to jest tylko wasza sprawa
