Na Lucerze była taka oto sytuacja:
rynek miasta na Rookgaardzie, ludzie handlują
Dwóch dogaduje się w sprawie jakiegoś sprzętu [chyba mace].
Kupujący ma nick zawierający polskie imie.
W pewnym momencie pada od sprzedającego pytanie:
pl?
Kupujący odpowiada:
tak
Nagle sprzedający zbiera się i odbiega z baaardzo głośnym krzykiem:
NIE!
No i oczywiście się nie dogadali
