Polacy musza miec sukces na juz a jak nie to retired, bija jednych wszyscy patrza i ciesza sie ze nie mnie.
Najsmieszniejsi sa oczywicie ludzie ktorzy obsrali sie w 10 minut po wypowiedzeniu wojny i uciekli z Deja.. ( Tass, Lady Abadon...........) zawsze znajda sie obsrancy ktorzy sa mocni w gadce na forach i w napadaniu w 3 na 1 gdy poluje
ale jak wojna - to nie moja sprawa niech inni narazaja levele i itemki ja przeciez poluje/skiluje/robie runki.
W baniszed chyba niema za duzo polakow ani brazoli wiec nikt u nich nie bedzie dygal, jak sie przylacza do Deja to po NG, Mannow nie wyjdzie z DP. Warto by o tym pomyslec jak by ich zachecic bo oni moga byc kluczem. Vandale sa za slabi psychicznie na jakakolwiek decyzje a Amerykanskie gildie ( Zero i Mayhem) sa po stronie Anicala bo on zapewnia im bezkarnosc, bezpieczenstwo.
Moim zdaniem ta wojna to koniec NG, jezeli polscy HL madrze to rozegraja.
Kalamatus ma jak zwykle racje, ale na juz na teraz to ataki chyba sa niemozliwe bez sojuszy