Dzieki za wsparcie, ale tu nie chodzi o sam fakt mojej smierci, to sie juz zdazalo, hehe. Kase mam, duzo nie stracilem, a oszczedny z charakteru jestem

, poradze sobie spokojnie.
Ona bez problemu zgadala sie z kumplami. A zhackowana to raczej nie byla. Po prostu, jakbym znajomym powiedzial (Polakom), ze mnie ktos zhackowal to tez by pomogli - jesli mielibysmy szanse

. Ostatnio chcialem parcela wyslac - no i znajomy zauwazyl co robie - myslal ze mnie zhackowali i eq wysylam do hakera

. Dopiero na Gadu-Gadu go przekonalem ze to ja

. Tak wiec nie wszyscy polacy sa zli, ale organizacji nam strasznie brakuje. Szwedzi, Brazylijczycy, onie to lepiej opanowali. Znajac historie to tylko jak juz nie bedzie kogo bronic to sie zjednoczymy

.