Temat: Obsidia ....
Zobacz pojedynczy post
stary 12-08-2006, 12:09   #593
Ryba_90
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 26 09 2005

Posty: 111
Stan: Aktywny gracz
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Veer~
Nie zamierzam instalowac tego archaizmu. :S A pozatym przestancie pieprzyć o otsach, taktykach i bóg wie co jeszcze. Taka jest prawda że wasze zgranie jest zerowe i takie będzie nadal. Zamiast działać to z 170 knightem będziecie wymyślać jak to: "trapnąć kolesia na d lair". Poprostu szkoda mi was. Pozatym ten Don Zasa (ale co on wam da jak i tak nie będziecie go słuchać bo sie boicie o lvlki) MUSI być szwedem. Bo tylko oni umieją coś wymyśleć. Mam 3,5 roku praktyki na wojnach ze szwedami i czegoś się nauczyłem a przeciwieństwie do was którzy wymyślają taktyki które i tak do niczego nie prowadzą. Pvp nikt was nie nauczy. Co wam da taktyka jeżeli i TAK NIE BĘDZIECIE SŁUCHAĆ DOWODZĄCEGO. A dowodzący pobiegnie gdzies, padnie a wy razem z nim. Dla was lepiej jest siedzieć w pz i musicie mieć 20 ludzi na 1 goscia z NG żeby przeprowadzić atak. Na chwile obecną wasze szanse są marne. Btw. Co za gadanie od rzeczy że dejavu expi? Nie expi bo wystarczy żeby Azared wpadł i już wszyscy daja loga. Pozatym pewnie za jakiś miesiąc Dejavu zacznie płacić bo padli 2x i już panika.
Po pierwsze nikt nie kaze Ci instalowac tego "archaizmu". Po za tym twoje slowa same sie wykluczaja, najpierw mowisz ze nie mamy zgrania itp a potem naklaniasz nas abysmy zrobili atak na NG ("zamiast dzialac to.."). To nie takie proste pokonac ng z ludzmi z ktorymi wczesniej nie bylem w teamie i nie prowadzilismy zadnych wojen :> Wy jestescie tacy madrzy na forum a jestem bardzo ciekaw jak byscie sobie radzili jak ng wam by wypowiedzialo wojne, chodzi mi o kuci kuci.

"mhm, a wg mnie wystarczy im miesiąc szkolenia w Banished " mhm widze ze Suv potrafisz zawsze zaradzic w jakiej kolwiek sytuacji. Nie sadze zeby banished bylo jakas super pro gildia z najlepszym pvp na servie bo jestem pewien ze sami z ng by nie wygrali chocby dlatego ze nie maja wysokolevelowych sorkow. Po za tym owszem jest tam kilka osob ktorych pvp jest na dobry poziomie ale jak byla wojna katg vs my jakos nie pamietam zeby tam ktos wychodzil na bitwe oprocz 10 osob max a mieli chyba ich ze 30. A dopiero zaczeli wygrywac jak natsu mial hacka i delete a w zasadzie nie wygrywac zaczeli tylko my przestalismy ich zabijac poniewaz ciezko nam bylo we dwoch palkow. A ciekaw jestem jakie ty masz pvp ze tylko rady potrafisz dawac kto by mogl nas wyszkolic :>

A co do jakiej kolwiek pomocy od innych gildii i ktore mowia "nie bedziemy im pomagac jak oni nic nie robia". To wy myslicie ze jak sami bedziemy wygrywac z ng to bedzie nam potrzebna wasza pomoc? <rotfl>

@Peero nie pisz nic na tym forum co maja robic nasi ludzi bo tu ma wglad kazdy.

Ostatnio edytowany przez Ryba_90 - 12-08-2006 o 12:12.
Ryba_90 jest offline