Rozumiem to bardzo dobrze, nabrał dystansu, ale to nie oznacza, że powinien zakosić rynsztunek Krupa. I tak bedzie wojna, przecież jedynie ciekawiej się zrobi jak będą mniej więcej równe szanse, prawda? Poza tym PN nie walczy o władzę, ale o prawo do wypwiadania swoich poglądów i grania w spokoju.
Rozsądnym posunięciem byłby zwrot ekwipunku Krupa, choć mała waśń zostałaby zarzegnana.
Ostatnio edytowany przez Tragicall - 12-08-2006 o 12:42.
|