Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kajko
To wszystko ma sens, może oprucz tego, że gracze tworzą postacie dla kasy, wy wszyscy jesteście juz tak uzależnieni od tego syfu, że już nic nie zmieni waszego poglądu. Ktoś tu napisał, że w tibie gra TYLKO 6-10h dziennie, to jest tlyko?? To, jak bardzo wciągneła was ta gra i jak wiele straciliście przez nią uśwaidomicie sobie dopiero jak skończycie w nią grać. Zaraz ktoś będzie usiłował mi wmówić, że nie mam racji ale mówie wam, teraz uważacie, że to nic strasznego grać w tibie i olewac wszystko ale gdy skończycie juz w to grać uświadomicie sobie ile przez to straciliście, niestety będzie juz za późno.
|
Oh Dżizas, masz mnie. Jestem pieprzonym nałogowcem gram tylko 24h/7 bo doba nie ma więcej godzin

.
A teraz poważnie, przyznaje, to jest syf. Ale nie powiem, że jestem uzależniony, bo nie gram od dłuższego czasu.
A poza tym - 6-10h to dla ciebie długo ? Człowieczku, 6-10h to ja siedzę jak chory jestem. A jak mam pełnie sił i ochotę do walki to siedzę i dłużej, taka juz dola "nałogowego" gracza.
Bajdełej, te przeżycie opisane przez ciebie doświadczyłeś na własnej skórze ? Jak tak to musiała być niezła trauma, ale nie musiałeś od razu nas przed tym przestrzegać. W końcu jesteśmy, hmm, uzależnionymi debilami którzy dnia bez syfiastej Tibii nie wytrzymają. A teraz sorry bo mnie dragon klepie i zara złapie deda xDDDD no to cya gajz.