Zobacz pojedynczy post
stary 23-08-2006, 10:56   #106
Taube
Użytkownik Forum
 
Taube's Avatar
 
Data dołączenia: 23 06 2005

Posty: 604
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Matek Pokaż post
No - i ty caly czas gadasz o swoim stanowisku. A nie wpadlas na to ze ja jakiekolwiek strajki mam gdzies? (Nie mowiac juz, ze porownanie strajku do zjazdu IMO jest totalna glupota) I brak odpowiedzi to tak naprawde doskonala odpowiedz? Ba - ale przeciez tam BYLA odpowiedz, tylko ty jej nie widzialas. Wiec ja sie nie dziwie dlaczego dla ciebie odpowiedz na pytanie zadane w ankiecie jest taka trudna.
bo to się nazywa umiejętność wyrażania się i czytania ze zrozumieniem, którego widzę tutaj u ciebie niedostatek Matek
nie rozumiesz, że tu nie chodzi o strajk vs zjazd lecz pytanie vs pytanie
Cytuj:
No to - ale pytanie ile osob by przyjechalo, kiedy juz by bylo wiadomo co bedzie daloby bliska prawdzie odpowiedz? Mhm... gratz.
bliska a bliższa to są dwa różne słowa, lecz ty widać ich nie rozróżniasz.. a powinieneś, bo w końcu 7 jest bliższe 1 niż 37.. a przecież 7 nie jest 1
Cytuj:
Ale widzisz... mnie te wyniki totalnie zwisaja i powiewaja.
i właśnie dlatego, że ci to zwisa, zastanawiam się, co chcesz osiągnąć wypowiadając się w temacie, do którego masz taki stosunek i czemu się tak bulwersujesz, jak piszę, że masz do tego olewcze podejście, jak tu mi rację przyznajesz potem
poza tym tobie może tak - mogą zwisać i powiewać, lecz to nie ty będziesz to organizował..
Cytuj:
One moglyby mowic, ze wszyscy przyjada, a i tak wiadomo, ze ta liczbe trzeba obciac co najmniej o polowe (nie mam zielonego pojecia dlaczego tak mysle).
a może należy obciąć 2/3? nie wiadomo, bo informacji brak i trudniej to obliczyć.. a jeśli okaże się, że 3/4 przyjedzie, to co będzie? to będzie z drugiej strony za mało miejsca..
Cytuj:
A moze pozbedziesz sie swojego pedantyzmu w tej kwestii na jakis czas?
to nie pedantyzm a logika, czego ty nie widzisz.. i nie chcesz widzieć i chyba tobie brak
Cytuj:
Zapewniam cie, ze jezeli ludzie z tibia.pl ZDECYDUJA SIE jednak zorganizowac zjazd to podadza konkrety.
czemu wypowiadasz się za nich? czy ja pytam o konkrety? gdzie ty widzisz jakiekolwiek 'konkrety' o które pytam?
móglbyś przeczytać choć raz uważnie to, co się pisze, a nie dochodzić do swoich nowych i odkrywczych wniosków, które wyciągasz z kapelusza a nie z tego co inni piszą
Cytuj:
Tak to mniej wiecej brzmi jak to czytam. Wybacz Taube... mam STRASZNIE pornograficzna wyobraznie.
to się nazywa 'zamknięty i ograniczony' i po prostu pragniesz mnie w ten sposób albo z lekka zdenerwować za pewne albo na chama przekazać ukryte (bo na pewno nie jawne, bo nigdzie ich nie widać) swe argumenty (oczywiście o ile takie istnieją)

mogłabym się ponownie zacząć rozpisywać na temat ‘próbuję przekazać Matkowi, co próbuję przekazać przyszłym organizatorom’ lecz nie wiem czy coś osiągnę pisząc po raz chyba ósmy to samo
zwłaszcza, że zaczyna to wyglądać na monolog, gdy ja się rozpisuję, a druga strona zbywa to wszystko jednym zdaniem powtarzając tą samą formułkę – jakby w ogóle nic nie zostało napisane i jakobym była wielce zaślepionym użyszkodnikiem do którego trzeba łomem i łopatą przemawiać

choć mi samej zdawało się, że napisałam już to, co chciałam przekazać, na tyle zrozumiale, niekiedy łopatologicznie i z tyloma porównaniami i obrazowo, że nawet osoba ograniczona w swym pojmowaniu spostrzeże sens tego, co było zawarte w mych postach..
widać poziom przekazu jest zbyt niski jak na Matka.. niestety nie jestem w stanie dorównać mu w inteligencji a on nie potrafi pojąć mego płytkiego przekazu
tak, to był tak zwany sarkazm i był użyty z premedytacją
a dlaczego? bo widać proste tłumaczenie i wykładanie niekiedy nie przynosi rezultatów, a brutalniejszy cios jest bardziej odczuwalny i może choć trochę zmobilizować do wysiłku (nawet jeśli będzie się zmuszonym od początku tego topicu przejrzeć posty)

rozumiem, jak są dwie strony ‘konfliktu’ lub też raczej dwa stanowiska w dyskusji, jednak żadnej dyskusji w tym przypadku nie ma.. a dlaczego? gdyż jedna ze ‘stron’ coś próbuje przekazać, a druga próbuje zbywać to ‘było nie było, nie ma
nie wiem, co tak pociągającego ma w sobie powtarzanie płytkiego frazesu jako negacji drugiej strony
szczególnie, że ten frazes jest dziurawy, nic nie udowadnia i nie ma rangi nawet żadnego argumentu
ot co – wszystko, co napisałam wcześniej, nawet zbite nie zostało, ani nie próbowano temu zaprzeczyć, ani zanegować, ani udowodnić mi mojej mylności..
moje argumenty pozostały nietknięte, za to druga strona nawet nie posiada, a przynajmniej nie wyłożyła swoich

rozumiem, że sam fakt iż w niejednym konwencie uczestniczyłam, z niejednym orgiem miałam styczność nie czyni mnie w tym polu ekspertem, choć zdawało mi się, że jako takie pojęcie w tej dziedzinie posiadłam przez te długie lata obserwacji oraz uczestnictwa w tego typu rzeczach
tak więc co ja mogę wiedzieć?
nawet jeśli moim pragnieniem byłoby zmobilizowanie przyszłych organizatorów do ‘głębszych przemyśleń i postanowień’, to obawiam się, że jeśli ci zamykać się będą w sobie i zaszywać w swoim własnym światku, nieczuli na to co się dzieje na zewnątrz, to nawet jeśli ktoś zaoferuje im pomoc to to albo przegapią, albo zignorują, albo uznają to za naruszenie swego terytorium
ale co taka osoba jak ja wszak może wiedzieć? i czemu pcha się z nosem w nie swoje sprawy, no powinna siedzieć cicho i potakiwać głową i nie wychylać się za daleko, bo to nie przystoi wchodzić innym w kompetencje

oj oj.. dlatego czasem czuje się jak przedszkolanka tutaj bo by dotrzeć do innych na tym forum – ta sztuka wymaga cierpliwości, tym bardziej jeśli chodzi o osoby, które dostały dowód i uważają, że to wszyscy inni dokoła to jedno wielkie przedszkole, a oni są już dorośli
ale niekiedy błędem owej dorosłości – jest właśnie ten bunt, że to my mamy rację i musimy mieć rację nawet jak jej nie mamy i jak się nam udowodniło, że jesteśmy w błędzie..
no tak – a ja to co? wszak tyle obstaje przy swoim... ale przynajmniej się nie udzielam w sprawach, o których nie mam bladego pojęcia i jestem w stanie pogodzić się z porażką oraz przyjąć do wiadomości to, co inni próbują przekazać, o ile oczywiście posiedli sztukę przekazu


d.Taube
__________________
Time after time, while their bodies lie sleeping,
incarnate they in the bodies of men.
Teaching and guiding onward and upward,
out of the darkness into the light.

she lost somewhere her time..
get me known if You find it for me XD
mam obiekcję przez opowiadaniami, gdyż zaglądając w jedno, zostanę zawalona dziesięcioma kolejnymi.. czasem jednak człowiek ulegnie, a to źle wpłynie na stan gg oraz PW, lecz cóż począć..
Taube jest offline