Temat: Narkotyki
Zobacz pojedynczy post
stary 27-08-2006, 02:04   #297
junkie
Guest
 

Posty: n/a
Domyślny

LUDZIE PROSZE WAS PRZECZYTAJCIE TO W CAłOŚCI
Zarejestrowałem się tu tylko po to, żeby napisać posta w tym wątku. Nie myślałem, że istnieje jeszcze grupa młodych ludzi tak omotanych zabobonami i mitami na temat narkotyków.
1.Robienie czegokolwiek tylko po to, żeby być cool, dżezi, dobrym ziomkiem jest frajerstwem i koniec.
2.Jak można wrzucać w jeden worek substancje takie jak heroina i dimetylotryptamina, amfetamina i konopie. Jaka jest według was definicja "narktyków"??? Substancje zakazane przez prawo?!
Powiem tak, pośród substancji, oddziaływujących na ludzki organizm są również takie które oddziaływują na naszą psychikę i generalnie ośrodkowy układ nerwowy. Jest wśród nich mnóstwo kategorii: Depresanty, psychedeliki, stymulanty, itd... A w tych kategoriach mnóstwo substancji o różnym działaniu. Między innymi Nikotyna (właściwie chyba stymulant), alkohol (depresant, tak jak heroina) teina, oraz inne- nielegalne.
Każda substancja ma określone działnie niepożądane, niebezpieczeństwa, no i poztywy oczywiście i każdą substancję nalezy traktować oddzielnie. Są substancje uzależniające fizycznie w mniejszym lub większym stopniu. Te najbardziej uzależniające to chyba(nie znam się za dobrze na tym) opiaty generalnie, amfetamina na przykład, alkohol, kokaina i takie tam ścierwa, których należałoby się raczej wystrzegać (tak uczą przynajmniej doświadczenia wielu ludzi), bo złe skutki przewyższają dobrodziejstwa (nie nazywam oczywiście wszystkich opiatów ścierwem- heroina, morfina może ścierwa, ale opium nie jest takie złe ).
Są jednak takie substancje (głównie psychedeliki, które według badań nie powodują u zdrowego człowieka właściwie żadnych negatywnych skutków w organizmie, albo skutki takie są niegroźne i ograniczają się tylko do samego czasu działania substancji. Są to m.in. DMT(w "ayahuasce" na przykład), psylocybina i psylocyna(w świętych grzybach), meskalina(w kaktusach), muscimol i muskazon(w muchomorze czerwonym), laktucyna i laktuopiryna(w sałacie kompasowej), kannabinole(w konopiach), itd...
Ale po co właściwie je brać, zapytacie? O jakich pozytywach mówiłem? No więc dla mnie psychedeliki są drogą do lepszego poznania siebie i lepszego zrozumienia świata. Przy substancjach podałem w czym występują, to wszystko są rośliny i grzyby, dla niektórych ludzi ŚWIĘTE (Rastafarianie, plemię używające pejotlu, świętych grzybów, Kościół, którego sakramentem jest ayahuasca). Są też ludzie, którzy pomimo, że nie uważają tych roślin za święte, ale używają ich w celach które wyżej wymieniłem. Narkotyki nie są dla tych, którzy boją się świata. Są dla tych, którzy nie boją się stawić czoła rzeczywistości takiej jaka ona jest. Psychedeliki rozbijają ramki, w które wepchnęła nas nasza kultra i społeczno-polityczny system, który nas wychował. Pozwalają stanąć SAM na SAM z zagdką wszechświata, bez mało trzymających się kupy gotowych rozwiązań, stereotypów, zabobonów, tematów tabu, które nam od dziecka wmawiano.
Prynajmniej ja tak to czuje i jak ktoś jeszcze raz mi powie, że narkotyki są dla frajerów to niech wie, że obraża moje uczucia religijne!!!