ósmym cudem swiata wygralem z M@rcinem 4-2 i awansowalem do polfinalu, ale tak ciezkiego meczu to ja daawno nie gralem... chujowo sie gra wiedzac, ze rywal wykorzysta kazdy twoj blad ;/ Teraz na 90% odpadne z Ryba, ale to i tak postep w porownaniu do poprzedniej edycji - wtedy cwiercfinal, teraz polfinal... nie moge sie doczekac nastepnego turnieju
