Ludzie, jakie Wy macie problemy... szok.
Co to za różnica jest, he? Czy rok szkolny czy nie?
Jakoś przez długi czas lałem na szkołe, grając po ~10h dziennie.
Mimo to, znajdowałem czas zeby spotkac sie z kumplami, wysypiałem się.
I jakos moja edukacja/zdrowie/kontakty towarzyskie na tym nie ucierpiały...
Obecnie nie gram - i tez nie jest źle.
Taka moja prosta zasada - graj kiedy masz ochote, idź na cole kiedy masz ochote, ucz się kiedy naprawde musisz...
3/4 populacjii tego forum to zapewne gimnazjalisci - Wam tibia zycia nie powinna zepsuć;].
Wystarczy słuchac na lekcjach i raz na jakis czas sie na większy sprawdzian poduczyć.
Chyba ze ktos na lekcjach mysli o tibii.. ale to juz inna działka..
Ostatnio edytowany przez Gallar - 02-09-2006 o 15:27.
|