Ja najbardziej lubie grać knightem. Co z tego, że na 40lvl nie moge iść ubić DLa? Właśnie to w tej profesji lubie, że do jakieś siły się dochodzi stopniowo. Np. dla 40-50 knighta wrl wydaje się czymś co się nie da zabić, ale już 140 rycerz nie ma problemu z zabiciem czarodzieja. Grałem sorkiem i stwierdzam - 0 zabawy. Fakt latałem z DSami na dragi na 28lvl, jednak nagle zlapał mnie lag, padł m shield i nie wiem kiedy dostałem "one way ticket" do temple.
Sorcem można szybko łazić na silne mobki, knightem trzeba na to zapracować i to mi się w nim podoba

.