ja 2x dostalem za picie w miejscu publicznem i jakos nie wyzywam policji....pijac jestme poprostu swiadom ze łamie prawo i licze sie z konsekwencjami.
Oczywiscie wiele zalezy od sytuacji ( co innego jak 2 studentow pije przed lokalem a co innego banda buractwa odstraszajaca przechodniow) i samego policjanta bo kilka razy dało sie dogadać
możemy dyskutowac na temat ustawy o wychowaniu w trzexwości ale to juz nie w tym temacie ;]