Prawda jest taka, że kyra miała największą szansę zwrotu ku lepszemu za czasów Xeretzy. Ogólnie na początku na kyrze wszem i wobec panował niepowtarzalny klimat i ład. Wojna LI i Forsaken, następnie rozłam F., powstanie N-G i wojna N-G vs BM. To pierwszy i póki co ostatnio radosny epizod w dziejach Kyry. Najgorszym momentem, oczywiście moim skromnym zdaniem, jest powstanie Last Stand i początek siania bezgranicznego PA, uderzającego we wszystko i we wszystkich. Niestety z doświadczenia wiem, że jak polska, w większości, elita bierze się za rządzenie to kończy się to zepsuciem serwera. Dużo czasu, jeszcze więcej sił i cierpliwości trzeba, by naprawić ten serwer. I tutaj różnie się od większości osób, którzy z gry na Kyrze zrezygnowali lub mają chęć tudzież są zmuszeni, bowiem wierzę w to, że ten serwer ma jeszcze lata świetności przed sobą. Aczkolwiek trzeba dołożyć starań, niestety głównie ze strony high lvli, żeby sięgnęli po rozum do głowy, uspokoili się i po prostu przestali tak przejmować się piskelową grą. To ma być zabawa.
|