Zobacz pojedynczy post
stary 08-09-2006, 09:36   #19
Jarassimus
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 06 06 2006

Posty: 138
Domyślny

Witam.

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Res Khmer Pokaż post
Żeby były jasności ja mam nie wiele bo tylko 20 lat, ale byłbym w stanie zoorganizować taki konwent. A tak poza tym ja mieszkam w Barwicach koło Szczecinka czyli niedaleko Koszalina :), szkoda tylko że od października przenosze sie do Gdańska studiować :p geografie.
Nooo, to już jesteś dużym chłopczykiem ;-). Nie wiedziałem, że jesteś z Barwic - to faktycznie rzut beretem od Koszalina ;-).

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Res Khmer Pokaż post
oj można sie napić, ale mają słabą głowe, 5 browców i już kwiczą :p. 16- 17 lat, oj mogą mieć obiekcje.
Ja tam tego problemu nie mam, gdyż nie piję w ogóle. Serio. :-)

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Res Khmer Pokaż post
a co bedziemy pić, grzybowe piwo z kazo :D . Chodzi o to by oderwać Was od nierealnego świata Tibii. Czasem warto poznać ludzo którzy są gdzieś tam po drugiej stronie kabla.
No pewnie, że tak. :-)

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Res Khmer Pokaż post
zgadza sie, może ktoś ma znajomości :p
Ja tam bym nie liczył na support ze strony Tibia.pl. Oni mają swoje układy i co ich interesuje jakieś tam spotkanie ludzi, jeśli oni sami tego nie zorganizują? Chyba, żebyś ich tym zainteresował. Zobacz, że oni mają problem nawet z utrzymaniem porządku na forum (vide sąsiednie topiki). A zorganizowanie takiego konwentu też nie jest takie proste. Co prawda, nie piszę tego, aby Cię zniechęcić, wręcz przeciwnie, jak pisałem: sam wybrałbym się na taki, ale musisz wiedzieć, że podczas trwania takiego spotkania, Ty lub inni organizatorzy biorą niemałą odpowiedzialność za to, co się na takim spotkaniu będzie działo. Choć jednak myślę, że jako "duży chłopczyk" ;-) jesteś na tyle odpowiedzialny, że poradziłbyś sobie. ;-)

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Poborca_Podatkowy Pokaż post
Sorry, wole się spotkać z dziewczyną, niż z jakimiś nałogowo grającymi okularnikami, którzy reagują tylko na słowa związane z Tibią.
Dziękujemy Ci za wyrażenie opinii - to oczywiste, że na takie spotkanie nie trzeba jechać, jeśli się nie chce. Nikt nikogo nie zmusza. :-P

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Tom The Tanner Pokaż post
[...]

Spotkają się dwaj okularnicy i:
-hejjj a wieszzzz ja ostatnio walnąłem hita za 20 w rooota z fista no
-tyyyyyy a ja mam już sto platynek
-żartujesz?

bez jaj to tak będzie wyglądać...
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kshaq Pokaż post
[...]
Oczywiście każdy mógłby tam przyjechać, ale przyjachało by kilka nooków i do np. Austina "Ejjjjj jakie amsz skille...." "Dasz mi FRII ITENZ..." itd. Takie coś w ogóle nie wchodzi w grę, lecz pewnie tak by się stało.
Po co zatem, dla przykładu, Tibia.com (czyli sama "czapka": CipSoft) organizuje co jakiś czas konwenty? Myślicie, że tam nie przyjeżdżają noobki proszące o "fri itanzy"? My, Polacy, jak zauważyłem, nie bardzo potrafimy się bawić. We wszystkich szukamy "dziury w całym". Wychodząc z Waszych założeń nigdy i żadne konwenty organizowane na całym świecie nie powinny się udać - a jednak się udawały. To już od samych ludzi zależy, czy będą się zachowywać jak nooby, czy jak poważni ludzie - tak samo jak w grze. Również myślę, że oprócz przedstawionej przez @ Tom The Tanner sytuacji z "dwoma okularnikami", spotkałoby się z sobą wielu ludzi, którzy po prostu chcieliby sobie tak normalnie z sobą pogadać i/lub wypić piwko. Ja sam noszę okulary - czy to ma jakiekolwiek znaczenie? No, chyba, że macie jakieś obiekcje do takich ludzi. :-P

Przypominają mi się zloty atarowców, commodorowców lub spectrumowców za starych, dobrych, 8-bitowych czasów. Tam też ludzie siedzieli, dobrze się bawili. Zazwyczaj było zorganizowane jakieś ognisko lub grill i było naprawdę fajnie. Jeszcze raz powtarzam: to wszystko zależy od dobrej organizacji, a więc od samych organizatorów, ale także od ludzi tam przyjeżdżających.

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kshaq Pokaż post
Co do samego miejsca spotkania. Pomyślcie. Każdy z nas mieszka gdzie indziej i każdemu z nas bliżej jest gdzie indziej, a wiele osób może po prostu nie mieć pieniędzy na dojazd (nie myślcie, że ja nie mam, ale takie są realia dzisiejszego świata) Mi odpowiada miejsce nad morzem lub blisko niego, bo mieszkam w samym rogu Polski na północnym-zachodzie (niewiele osób wie, że tam jest jeszcze miasto na wyspie :D) A np. komuś innemu pasuje Kraków, bo koło niego mieszka. To musi być powiedzmy zjazd wszystkich tibijczyków, albo wszystkich Rookstayerów, ale porządny zjazd z zagwarantowanymi rzeczami np. noclegiem. Bez tego ani rusz. Nie chodzi tutaj o hotele pięcio gwiazdkowe tylko zapewniony kąt do spania :D takie jest moje zdanie na ten temat.
No ja tak właśnie pomyślałem, że @ Res Khmer wziął to wszystko pod uwagę. Przecież chyba nie proponowałby jakiegoś lipnego zjazdu ludzi w niewiadomym miejscu i w niewiadomym celu.

Kurtka, na zakończenie coś Wam powiem. To, że nie umiemy się tak swobodnie bawić, tylko zawsze wynajdujemy takie problemy, to już jest nasza cecha narodowa. Tak tak. Właśnie niedawno w Tibii poznałem przemiłą senior tutorkę (nie podam nicka :-P), z którą potrafimy mnóstwo czasu przegadać (a co - fajna babka; szkoda tylko, że musimy gadać po angielsku ;-). Ona jest z Francji. W Tibii ma jednak męża Polaka, i to właśnie z nim oraz z kilkoma innymi ludźmi zorganizowali sobie oni takie mini-spotkanie we Francji (oglądałem nawet zdjęcia z niego). Gdyby ten jej mąż tibijski też myślał takimi kategoriami jak Wy, to zapewne nigdy nie widziałby takiej potrzeby. Pewnie pomyślicie zaraz: "aaa, tutaj to jest inna sprawa, po prostu pojechał się chłopak spotkać z dziewczyną i tyle". Nieprawda, ona jest starsza od niego o 20 lat i, z tego co ona sama mówiła, nawet nie myślała ona o tym, żeby się jakoś z nim "wiązać" w RL. Ot po prostu, zrobili sobie takie małe spotkanie.

Dlaczegóż więc nie miałoby wypalić "takie większe spotkanie"? Myślę, że wielu z Was poznałoby pewnie jakąś miłą dziewczynę, bo przecież one, choć w mniejszej ilości ;-), to jednak także grają w Tibię. Myślę, że możnaby właśnie zorganizować jakieś ognisko, a także pokazy filmików z Tibii (na bigscreenie - tak jak na zlotach fanów 8-bitowców prezentowane są dema), czy wreszcie zorganizować tzw. "kompoty" (ang. competitions - zawody): zabijania się w PvP, wykonywania jakiegoś trudnego questa, przechodzenia Rooka w jak najkrótszym czasie itp. itd. Myślę, że gdyby @ Res Khmer dobrze "zakasał rękawki", to postarałby się o to, by wszyscy się dobrze bawili, a wracali stamtąd z miłymi wspomnieniami.

Chyba, że do tego czasu zdążycie go już naprawdę zniechęcić. Bo to z pewnością potraficie najlepiej. Sorry, ale takie odnoszę wrażenie czytając Wasze posty: "nie podoba mi się ten pomysł, więc po co inni mają z niego skorzystać". Jak pisałem: komu się nie podoba, niech to oleje i nie jedzie. Dobrze gadam? ;-)

Przesyłam pozdrowienia dla wszystkich (nie chcę tu znowu kolejnej wojny forumowej ;-), a @ Res Khmerowi życzę dużo chęci, samozaparcia, no i tego, żeby się to udało. ;-)
__________________
Co mógłbym rzec o tym forum? Choć strona, na której ono jest "mieni się" tytułem supported fansite, dzięki pracy moderatorów jest to najgorsze forum, jakie w życiu widziałem. Mają oni bowiem w nosie użytkowników, ich prawa, a nawet sam regulamin. Uważają się za bogów, za nieomylnych. :-P

Nie będę się już udzielał tutaj i napisałem do Administratora priva z prośbą o usunięcie mojego profilu z bazy danych forum. Nie bedę tu siedział ani dłużej.

NA TYM FORUM PANUJE BEZPRAWIE!

Ostatnio edytowany przez Jarassimus - 08-09-2006 o 09:59.
Jarassimus jest offline   Odpowiedz z Cytatem