Takich co mnie zasmucają nie słucham. Zasmuca mnie Blog27, bo obrazuje jak żałosna może być muzyka.
Z kolei takich co humor mi poprawiają, to w drobnym stopniu właściwie wszystko czego słucham (głównie - patrz podpis, chociaż pewnie wielu by dało wiele, żeby tego nie słuchać xD). Ale najbardziej poprawia mi humor spokojniutkie 'Vermillion' Slipknota. Pięęękna piosenka
