ostatnio duzo pozegnalnych listow mamy (juz z 3 czytam

). ja z niecierpliwoscia czekam na haka bo chce skonczyc z ta gra a sam nie moge. jesli bym zostal shakowany wcale bym nie plakal (ba, cieszylbym sie) jednak nie mam takiej sily woli zeby stanac na srodku depo i wykrzyczec moje passy. przykre
