Szkoła is very ivul a dlaczego?? Ano, dlatego że uczy nas (przynajmniej części) zupełnie niepotrzebnych bzdetów. Rozumiem dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie, potęgi i co nieco o geometrii, ale na wuja Wacława mi są potrzebne wyrażenia algebraiczne?? Np. dzisiejsze zadanie z matmy:
1. Oblicz wartość liczbową wyrażenia:
a) (a+4b)-(5+a)-(3b-5)(4a-6b) dla a = -0,1 i b = 0,2
b) (3a+(-0,3))-(b+2)(2-1) dla a = 1,5 i b = -2.3
takich przykładów było ze 20, i na deser jutro z tego „kartkówka” a znając babę z tego przedmiotu to będzie też 20 przykładów i trzeba będzie je zrobić 10 min.
Co do pomysłów panicza Giertycha to część żenująca.
-
mundurki – ewentualnie może być, ale nie wszystkich stać na takie szaleństwo. Jeden do nauki, drugi na uroczyste apele, trzeci do WF (tak słyszałem o czymś tak idiotycznym jak mundurki do ćwiczeń). W mojej szkole jest tak że ją przepisy jak się ubierać, dla dziewczyn takie żeby nie odwracały uwagi płci przeciwnej

(ach te koronkowe stringi

)i dla facetów żeby nie było chodzenia bez koszuli i to zupełności wystarczy.
-
religia do średniej – w mojej klasie są dwaj ateiści jeden żyd i arab (sam chodzę do kościoła tylko na boże narodzenie i Wielkanoc, no i może jeszcze kilka razy w roku), więc co? mają mieć pogorszoną średnią? Jak tak będzie to ja się zastrzelę, albo wesprę bunt klasowy.
-
kaplice w szkołach – taaaaak chyba w katolickich albo w seminariach duchowych, bo w podstawówkach i gimnazjach na bank nie przejdzie.
-
Matma na maturze – … och to będzie straszne. Już i tak wiele osób musi poprawiać maturę, bo taki nauczyciel miał fochy bo musi sprawdzić kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset prac i nie dostanie za to grosza. Z matematyką to chyba najgorszy pomysł.
-
historia powszechna i historia polski – nie no! Go chyba powaliło spokojnie wystarczy to, co jest. W zeszłym roku mieliśmy niewiele po Polsce, ale w tym roku to, co druga lekcja to polska, już mieliśmy bitwę pod Grunwaldem a co będzie później?
Jeszcze cos o planie zajęć:
W poniedziałek mam 6 lekcji – normalnie
We wtorek – 8 lekcji od 8.00 do 16.coś, nienormalnie? Na dodatek pierwszy WF :/
W środę mam aż 5 lekcji – debilizm
We czwartek niewiarygodne 4 lekcje – …no comment…
Piątek wraca z 6 lekcjami – kto układał ten pieprzony plan?!
Podsumowanie:
@Down:
jak się pytałem matematyczki to mi odpowiedziała coś podobnego, że matma rozwija pamięć i logiczne myślenie ale jak zobaczyłem te przykłady to myślałem że mi dupa odpadnie.
