Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Zotemut
Nie biore narkotykow. Nawet nie wiem jak wygladaja. Nie mam zamiaru brac. To poprostu pierdol***ty nalog i tyle. Marnuje zycie. Zwisa mi ten kto bieze. Tak jak papierochy.
Pozdr~
|
Odsyłam do piosenki
natural dread killaz - legalize it
Moje zdanie na ten temat jest wyrobione i wątpie żeby ktoś przedstawił takie argumenty żeby mnie zagiąć..
Alkohol- nie pije.. chyba że okazyjnie..
Marihuana - tak jak ktoś napisał, w religii Rastafari jest ona czymś naturalnym, tak jak "u nas" alkohol, fajki..
A te całe gadanie o tym że marihuana jest zła jest dla mnie nic nie warte..
Po pierwsze alkohol też jest szkodliwy, a legalny.. żeby omamiać ludzi tanimi trunkami i odciągać od tego niby "zła" jakim jest ziele..
Po drugie nawet jeżeli jest szkodliwa.. ok. Przeżyje 100 lat pijąc lampkę wina, zdrowo się odżywiając, wyrzekając sie tych "zakazanych przyjemności" i co mi po tym ? Umrę niespełniony.. a tak nie będę sie zamykał w jakichkolwiek zasadach (oczywiście nie chodzi o to że będę kradł, niszczył, mordował.._ wymyślonych przez jakże inteligentnych polityków itp. Przeżyje te 60-70 lat i wiem że wszystkiego spróbowałem..
Nikogo nie namawiam.. i oczywiście uznaje tylko mj.. żadnych innych twardych narkotyków/kleju itp..