No ja tak wlasnie patrze na swoj plecak...dokladnie go spenetrowalem i oto co znalazlem :
-Ksiazki i zeszyty (woooooooow , zwykle ich nie nosilem aleeeee w koncu trzeba ...to juz liceum -.-)
-Bułki z przed 2 tygodni
-Szczoteczka do zebów
Skad sie wziela ? H.uj wie
I Najciekawsza rzecz
- PROSZEK DO PIECZENIA ( prawie pusta paczuszka )
JUz to wyjasniam, znajodowal sie on w najmiejszej przegrodce do ktorego praktycznie nie zagladam . Przynioslem go do szkoly jak chodzilem jeszcze do gim. NO ale po co byl potrzebny to wole was w to nie wtajemniczac gdyz poniewaz bo mozecie mnie i moja bylom klase uznac za psycholi xD
No jeszcze tam pare dlugopisów , rozwalone pioro , polamany olowek , jakies okruchy, papierki ze zbereznymi rysunkami...NO i to by bylo na tyle
