Aff.. takie małe przemyślenia ...
Legalizacja palonka to problem w Polsce baaardzo trudny do przeskoczenia. Potrzeba lat swietlnych w naszym wypadku. Alkohol w polskiej swiadomosci byl zawsze i zawsze pewnie bedzie; nie ma imprezy bez picia i nie jest wazne czy to osiemnatska,, wesele czy stypa - po prostu alkohol wsiakl w nasza codziennosc i wydaje sie taki "normalny". To, ze koles jest zajebany wodka w trupa i puszcza pawie na przystanku to w sumie trudno - stara babcia powie " ze kazdemu sie moze zdarzyc " i juz. Ale nie daj Boze Cie spotka z bluntem to afera murowana - narkoman, cpun i zlo najgorszej kategorii. Stad tez wlasnie legalizacja w Polsce dlugo nie bedzie miala miejsca gdyz koliduje z naszym pojeciem normalnosci i polskosci. Pomimo ewidentnych plusow legalizacji ( akcyza, kontrola, likwidacja szarej strefy itp ) to nie sadze by bylo mi dane kiedys zapalic lolka stojac w kolejce do cofee shopu.
|