Cytuj:
Oryginalnie napisane przez ripper
Lasooch... U mnie w podręczniku w jednym podpunkcie Madonne z Maidenami umieścili - nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać.
Muzyka w szkole jest zasadniczo gówno warta. W wrześniu zacząłem 9-ty rok mojej edukacji, a na muzyce maks co przerobiliśmy to wartości rytmiczne, z których większość i tak gówno zrozumiała - było to 3-4 lata temu. Fajnie, co? Już pal licho teorię - nie każdemu trzeba wiedzieć czym się różni gama jońska od harmonicznej, ale rozmowy o muzyce współczesnej mogłyby być. Choćby po to, by rozumieć różnice pomiędzy nimi, różnorodność subkultur powiązanych z muzyką itd. Bo szlag mnie trafia jak słyszę mojego znajomego z klasy, kiedy zapytany "dlaczego techno słuchasz?" odpowiada "bo każdy tego słucha" -.-
|
Ba, u nas ani Madonny ani Dziewic w ogóle nie umieścili. I cieszę się, że opinie mamy podobne

(co to, k*rwa, są wartości rytmiczne? ;>)