nie gram w tibie od 4 lat, ale najlepsza była ta zaraz po 6, czyli chyba 7.0, tam był i klimat i teamplay. Jarałem się jak zabiłem smoka z ekipą pięcioosobową a widok Dragontootha na 60lvlu przyprawiał o dreszcze, teraz to tam tylko o lvl chodzi i zero frajdy
__________________
lejmer gamer,
jeden z pierwszych użytkowników tego forum, jeden z pierwszych graczy na Liberze(i posiadacz firesworda ;p)
Ex Człoenk GloS.
|