[Ajbuzer]

Oryginalnie napisane przez rakhal

2 dni temu zrobilem sobie knighta koksa ( chcialem na 8 lvl zaj skille na ekstra potworki ) ;]
Poprosilem kolege by postawil monka nie mogl postawil mi jego kolega .
Lecz jego ,,kolega'' chcial a raczej probowal mnie zabic .
Siedzielismy sobie ladnie w naszym ,,tajemnym'' miejscu w ab gdy nagle zaczal mnie atakowac, z tej ,,skrytki'' ciezko uciec a jakbym zaczal nie mialbym szans .
Zmienilem broń i zaczal mnie atakowac, mialem wtedy niezle skille ( 68/66 )
Zabilem go wrocilem do dp gdzie stal wlasnie on !
Przeprosil powiedzial ze to brat zaatakowal .
Nie wiem czemu ale uwierzylem ale zabralem sobie poty ,,strzezonego pan bog strzeze ''
2 raz dochodzimy do naszej ,,skrytki'' i co ?
summon orc berserker ? mialem zapas potkow znow trup
po 1 z jego checi zabicia mnie zyskalem okolo 14k (wypadl blue robe i syfy z eq )
po 2 8 lvl zabil 31 ? czarodziej ma czary leczace i duuuzo many . a 1 raz nie mialem nic oprocz knight set i broadsword .

a w tej bajce były smoki?