Jesteś tu: Tibia.pl / Forum

Wróć   Forum Tibia.pl > Forum ogólne > Inne

Notki

Inne To co nie pasuje do któregoś z działów a ma związek z Tibią trafia tutaj.

Odpowiedz
 
Opcje tematu
stary 15-04-2005, 13:09   #1
Mysta Krecik
Użytkownik Forum
 
Mysta Krecik's Avatar
 
Data dołączenia: 08 03 2005

Posty: 57
Domyślny Najzabawniejsza historia jaka spotkała mnie w Tibi

1.Historjka pt. "BR-y są najlepsze " ( to na rozgrzewke )
Siedzę sobie w dp i ogłaszam "yell" ze sprzedaje różne Przedmioty w tym Noble Armor.
Zgłasza się jakiś ziomuś i mówi "buy buy noble armor", klikam trade na Noble po czym na niego a on nic, znowu to robię ale tym razem mówię mu "trade TRADE ! TRADE!" i cos w tym stylu. On nagle zaczyna uciekając. Gonie go i dre się "i sell trade" "i sell noble armor TRADE" i gonie go dalej przeszliśmy tak około 15 kratek a on cały spanikowany wypala
" plz don't kill " plz dont kill " "sry plz don't kill" i cos tam po espanol-kowemu nawija no myslałem, że padnę ( byłem wtedy palem 22 lv " niech żyją BR-y

2. A teraz główny punkt programu pt. "Bolek czyli jak wywołałem wszystkich nOObow na serverze"
Zaczynamy:
Expie sobie na goust landzie chodzę od jaskini do jaskini i wybijam respy gdy w jednej z nich spotykam 2 gości blokujacych 22 lv najta ..(nazwijmy go Bolek) którego lal ghul, wiec pomagam im bloczyc. Bolek szybko pada a ja mając szybkie raczki gole lota. Po dedzie gosc nawija do mnie po polsku. Słysząc rodowity język zaczynam ściemniać : "stary szkoda ze się nie odezwałeś jak bym wiedział ze jesteś Polakiem to bym ci pomógł ", na co on odpowiada "Ok to pomóż mi ubić tych 2 pozostałych". Co by nie w końcu to BR-y tych bić można prawie bez konsekwencji . Mecze ich żeby pomogli mi ubić Bolka jeszcze raz lecz tym razem na party, ale BR-y jak to BR-y przeważnie, nic nie kumaja
{(pamiętajcie ja im pomogłem ubić Bolka ale teraz pomagam Bolkowi ich ubić)}.
Daje sam party Bolkowi i udajemy, ja i on ze się lejemy. Ja udaje ze przegrywam i dre się do tych 2 BR-ów "help help" oni sie nabierają dołączają do party i 2 Br-owskie dedy przyozdabiają glebę ). Na następny dzień Bolek ma mnie za największego kumpla. Zabiera mnie pod gh kolegi (nazwijmy go Lolek) jest nim 27 lv paladyn truskawa, ja mam 24 lv również paladyn. Także robimy duelka, jak by inaczej dwa pale , ale ponieważ ściągałem cos z neta i miałem mega lagi to gładko przerżnolem. Nagle ten kolo wypala, że lewy jestem
i, ze tan mój Bolek kumpel tez jest lewy i tak dalej innymi słowy zaczyna się wozić. Stoję sobie słucham cierpliwie i patrzę jak ten pall następnego duela robi z innym kumplem (tego natomiast nazwijmy Olek) wygrywa go i Lolkowi zostaje deep red po czym znowu Loluś zaczyna się wozić: "jak mnie ktoś teraz hitnie to ma ded".
Wiec co by się nie odezwać, "eee nie bądź taki pewien" na co Lolek: "spróbuj szczęścia". Bum sprzedaje mu bolta i fire field naraz Kolo pada . Patrzę a na mnie rzuca się Bolek 22 lv najt i Olek 19lv pal ubijam szybko Olka i bije się dalej tylko z Bolkiem, ten jednak szybko mnie dogonił miał time ring, ale wysoki skill i dużo uhow ratują mi skórę, ubijam Bolka i znajduje w nim śmiecie i 1 min left time ringa.
Stoję sobie nad zwłokami gdy tu nagle wpada cala trójka uzbroili się rzeczami z gh ( ja z min wcześniej ściemniłem na privie Bolkowi ze mi 3 uh zostało, wiec sobie zaplanowali ze mnie szybko i łatwo ubija) i gonią mnie pal mnie szybko dościga i leje, a tu masz ci los parę uh zostało, on parę bp nabrał i ma kumpli no to nie zostało mi nic innego jak wiać w stronę dp
( nie mogę jeszcze prze około 10 min wejść do środka ) no i biegnę oni mnie leja 1 uh puściłem dwa zostały. Niedobrze kawał drogi przede mną och zaśmierdziało śmiercią w pobliżu, lecz co to time ring ze zwlok Bolka w Bpaku, zakładam odskakuje na bezpieczna odległość ( co za ironia time ring Bolka ratuje mi życie ;D). Będąc już pod dp ściemniam im na privie "stójcie nie mam uh proszę" oni się podjarani ta informacją i biegną za mną do dp dopadają na co ja krzyczę "HELP PK" szybko zbijają mi życie do reda po czym słyszę jak mi puszczają teksty "i co teraz nOObie pożegnaj się lewusie" ja sie uham, co lepsze inni mnie potem także uh-ają żeby pomoc biedakowi przed atakiem pk hehe gdy tu nagle jakiś high lv ( nazwijmy go mordus ) wpada i migusiem ubija cala 3 .

Policzmy:
*Bolek-( ubity dzięki ghulowi 1 skalp, dzięki Mordusiowi 1 skalp i sam raz go ubijam 1 skalp razem 3 skalpy),
*Lolek ( ubity dzięki Mordusiowi 1 skalp no i raz ubity przeze mnie 1 skalp razem 2 skalpy )
* Olek ( raz przeze mnie 1 skalp i raz przez Mordusia 1 skalp razem 2 skalpy )
* 2 BR-y 20 lv i 16 lv: (ubite razem z Bolkiem 2 skalpy)

Razem 9 skalpów zdjętych z głów nOObkow w przeciągu 1 godz. (nie licząc przerwy miedzy log inami) i to bez unjustifieda

ps. ja mam teraz już dośc wysoki lv .
Bolek zaczął od nowa i ma 13 lv, tamtą postać mu zrookowali gdyż należała do jego brata i miała na sobie hunta.
Lolek i Olek przenieśli się na inny świat.
Los dwóch BR-ów pozostaje nieznany
Bolek nie odrobił lekcji i dalej się kumplowaliśmy bo mu nawciskałem,: "Bolek ciebie nie chciałem zabić tylko ci pomoc bo Lolek tez cię wyżywał i myślałem, że się nie lubicie więc gdybyś mnie nie zaatakował to był by git" na co Bolek: "to był mój kolega musiałem tak się zachować" no i dalej ma mnie za wielkiego kumpla jednak tym razem i ja go polubiłem. Pewnego dnia zdradził mi ze na 8 lv ma equip po bracie i kumplach wart prawie 100 k ( jak mnie korciło żeby go zabić moim pk charem a;e sumienie mnie powstrzymało i nie przyczyniłem się do jego 4 deda ) mało tego dal mi passy to tej postaci gdy mu Klient Tibi się zrąbał, żebym uciekł jego postacią z zamku( więc wszedłem na nią i uratowałem jej życie bo koniec końców polubiłem go na tyle żeby mu postać odratować i zostawić sporo warte rzeczy nietkniętymi. Ma wielkie serce i fajny z niego gość, ale jak można być tak ufnym praktycznie każdy buchnąłby mu cały equip , (szczególnie ze już przyczyniłem się do jego 3 dedow powinien mi nie ufać ).

Teraz mu pomagam jestem jego protektorem w miarę moich możliwości, wysyłam mu skromne itemki oraz gaduszymy od czasu do czasu

Happy end jak w amerykańskim filmie Bolek, Lolek, Olek to oczywiście zmyślone nicki ale cala reszta to szczera prawda
( mam nadzieje ze komuś moja historia z życia wzięta się spodoba i cale to pisanie nie pójdzie na marne )
__________________
Belchatow / Titania

Ostatnio edytowany przez Mysta Krecik - 16-04-2005 o 14:21.
Mysta Krecik jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stary 15-04-2005, 15:39   #2
Fryteczka
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 06 02 2005
Wiek: 36

Posty: 76
Stan: Aktywny gracz
Profesja: Paladin
Świat: Saphira
Poziom: 30
Skille: 76/59
Poziom mag.: 14
Fryteczka ma numer GG 7035056
Domyślny

Heh chociarz nie mam swojej historyjki, to skomentuje twoją ;d, nice nice ;] Tylko szkoda ze napoczatku go blokneles (bolka) zamiast mu pomuc ;/
Im first :>
__________________
Me?Huh...
Fryteczka jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 15-04-2005, 17:06   #3
Mysta Krecik
Użytkownik Forum
 
Mysta Krecik's Avatar
 
Data dołączenia: 08 03 2005

Posty: 57
Domyślny

Wiem, że źle i po nOObowsku zrobiłem blokujac biedaka, ale w początkach tibi często mi się załączał i nic na to nie mogłem poradzic
__________________
Belchatow / Titania
Mysta Krecik jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 15-04-2005, 17:14   #4
Wojownik Calmery
Użytkownik Forum
 
Wojownik Calmery's Avatar
 
Data dołączenia: 13 02 2005

Posty: 38
Domyślny

Ja mialem nawet smieszna przygode. Gram na calmerze a to jest server NON-PVP. Wypada do mnie gostek na 8 i proboje mnie atakowac (ja mam lv 10)
po 10 min gostek wrzeszczy: ''why u dont die !!!!'' odpowiadam mu ''lol'' i on na to '' u are not good friend '' i go wysmialem. A co innego moglem zrobic ?
__________________
RYBKA LUBI PŁYWAĆ. A TY CO LUBISZ ROBIĆ??
Wojownik Calmery jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 15-04-2005, 17:37   #5
Tomaszu
Użytkownik Forum
 
Tomaszu's Avatar
 
Data dołączenia: 14 04 2005
Lokacja: Cieszyn
Wiek: 35

Posty: 33
Tomaszu ma numer GG 2531918
Evul

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Wojownik Calmery
Ja mialem nawet smieszna przygode. Gram na calmerze a to jest server NON-PVP. Wypada do mnie gostek na 8 i proboje mnie atakowac (ja mam lv 10)
po 10 min gostek wrzeszczy: ''why u dont die !!!!'' odpowiadam mu ''lol'' i on na to '' u are not good friend '' i go wysmialem. A co innego moglem zrobic ?
Nice, nice. Jednak ja bym go zabi!!!
Tomaszu jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 15-04-2005, 19:01   #6
Gumski
Użytkownik Forum
 
Gumski's Avatar
 
Data dołączenia: 07 03 2004
Lokacja: Kraków
Wiek: 38

Posty: 116
Gumski ma numer GG 3352613 Gumski ma login Tlenu gumka12@tlen.pl
Domyślny

Siedze sobie w kopalniach i expie na soldkach, super szlo, bylem sam i wogole. W koncu przyszedl jakis knajcik na 10 lv ktory zaczal za mna lazic i wogole sie szwendal dookola. Ostrzeglem wiec go zeby nie szedl na poludnie, bo tam jest guard luzem i moze go zlurowac. Na co on uradowany poszedl w tamten korytarz i po chwili guard zaczal sie juz dobierac do mnie [n00bek zginal ]. Niestety nie udalo mi sie uciec, poniewaz akurat wtedy, kiedy przyszlo mi uciekac przed guardem, dopadly mnie lagi. Zginalem bo jakas inteligenta kobieta blokowala dziure soba, smieciami, no i jeszcze mialem lagi. Ja zginalem, ale po ponownym zalogowaniu zaczalem sie smiac do monitora . Tamten koles, co zlurowal guarda tak mnie rozsmieszyl ze sie plulem ze smiechu
__________________
-::: Zaiste wielkiego trzeba zaślepienia i wielkego zadufania aby posokę lejącą się z szafotu nazywać sprawiedliwością :::-

Vysogota z Corvo
Andrzej Sapkowski
Gumski jest offline   Odpowiedz z Cytatem
Odpowiedz


Użytkowników czytających ten temat: 1 (zarejestrowanych: 0, gości: 1)
 

Zasady postowania
Nie możesz dodawać tematów
Nie możesz odpowiadać
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Kod jest Włączone
UśmieszkiWłączone
[IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone
Przejdź do forum


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:58.


Powered by vBulletin 3