"Zmęczenie materiału"?

[Pharaun]

Przez ostatnie dni odczuwałem coraz mniejszą przyjemność z gry w tibie. Straciłem całkiem chęci a na samą myśl o tibii mdliło mnie . Zamiast grać w wolałem poczytać książke, wyjść na dwór czy choćby pograć w coś innego. Ta gra straciła tę niesamowitą magie która na samym początku mnie zachwycała. Kiedyś za każdym rogiem czaicło się niebezpieczeństwo, czyhały potwory etc. Teraz wszystko jest znane, oklepane. Straciłem ochote i motywacje do gry. I tu wysuwam pytanie do użytkowników. Czy wy też kiedyś mieliście takie "załamanie"? Czy to przejdzie? Czy chęć do grania wróci? Jakoś dziwie się że tak z dnia na dzień przestało mnie obchodzić co się dzieje z moją postacią. Może to chwilowe, a może nadszedł już koniec mojej przygody?

[Liwajs]

Tez kiedyś tak miałem. Stałem 2 tygodnie pod dp i sie nudziłem. Wogóle niechciało mi sie nic robić, wolałem se posiedziec na necie, wyjść na dwór itd. ale to mi przeszło i teraz znowu gram

[Shinjix]

Tak to jest jak sie gra 25h/7 w tibie... Tak na serio to ok. 50% "weteranów" tego forum juz w tibie nie gra. Moze przejsc za tydzien, miesiac, rok, 2 lata. Ja czekalem na powrot checi ostatnio prawie pol roku. I prosze - pokusa dalej kaze grac . Kwestia w tym, zeby umiec rozplanowac czas i nie grac "przez caly wolny czas" w tibie. A jak ci sie znudzila na zawsze to... Co ci szkoda?? Wiele nie straciles.

[Vanhelsen]

Przechodzisz właśnie pierwszy etap w tibijskim życiu. Tibia traci zainteresowanie, nudzi, nie ma tej magii. Nie wiem czy się martwisz czy nie, ale jak by co, za jakiś czas (może pod koniec wakacji [update time], okolice września) znowu zacznie ciebie interesowac poprostu wytycz sobie następnym razem jakiś cel i dochodz do niego po kroczkach, np: moim celem jest nastukanie +100 i zrobienie Anika. Próbuje wykonać ten cel robiąc podrodze mniejsze (aktualny: doskillowanie do 65/65) a jak mi się tibia nudzi, to robie sobie przerwe

[3skimos]

Oryginalnie napisane przez Wieszok

Przechodzisz właśnie pierwszy etap w tibijskim życiu. Tibia traci zainteresowanie, nudzi, nie ma tej magii. Nie wiem czy się martwisz czy nie, ale jak by co, za jakiś czas (może pod koniec wakacji [update time], okolice września) znowu zacznie ciebie interesowac poprostu wytycz sobie następnym razem jakiś cel i dochodz do niego po kroczkach, np: moim celem jest nastukanie +100 i zrobienie Anika. Próbuje wykonać ten cel robiąc podrodze mniejsze (aktualny: doskillowanie do 65/65) a jak mi się tibia nudzi, to robie sobie przerwe

No i bardzo dobrze przerwa jest potrzebna we wszytkim.
"Zmęczenie materialu"przypomnial mi sie text z "Kulturystyki i Fitnes"jak koleś mówil ,że mięśniom trzeba dać wolne..bo się przetrenują i same..będa potrzebowały przerwy i wtedy będzie źle.Co do Autora tematu..ja mam właśnie teraz tak..wogule nie kce mi się w tą gre grać ale na forum pisać moge cieszyć sie szczęsciem innych piękne.Zrób przerwe i zaczniesz znów grać.(Jak będzie Up) Co do Tibi i mięśni to może głupie porównianie..ale jak najbardziej podobne.Jednym słowem"Przetibjowales się"(ops,dwa słówka)

[ripper]

Dlaczego Tibia traci magię? Bo jest ona pozorna, szczególnie teraz. Za czasów Tibii 7.1 (wtedy zaczynałem) i wcześniej było inaczej. Mniej ludzi czyli mniej noobów, expowiska w miarę wolne, skulli i banów za pking nie było (a gdyby nie wprowadzenie ich sporo rzeczy, tj postaci, wyglądało inaczej) więc kiedy ktoś Cię denerwował mogłes go ubić bez większego ryzyka że Cię skull hunter dorwie. Tibia się nie nudzi, ale irytuje. Teraz w szczególności. Ja obecnie (eee, moge to powiedzieć?) grywam tylko na OTSach. Dlaczego? Tam moge sobie popkować, żeby być "dobry" nie musze siedzieć 10/h na dobe przed kompem a na noc zapuszczać macro.
End

[Pacek]

no i bardzo dobrz, są wakacje koleś do tego jest super pogoda, zamiast siedzieć przed durną i nudną gierką lepiej iśc pokopać piłeczke, z kolegami nad jeziorko jakieś, albo tak ja dziś na ognisko, tibia mi sie znudziła jakiś miesiąc temu i jak narazie do niej nie tęskie, robie sobie przerwe, długą przerwe, myśle że potrwa ona do końca matur czyli do maja 2006 a potem mam zamiar sie wziąść na poważnie za gre, wuesz na studiach jest kupa czasu, takie przerwy sąpotrzebne i całkiem normalne bo jeśli ktoś może w tą gre grać codzinnie bez przerwy po kilka godzin i mu sie to nie nudzi to jest już obiaw choroby umysłowej [;
ps. od takich zwierzeń był już chyba temat

[Adrian!]

i powinieneś się cieszyć, tibia to tylko strata czasu;p

[kaczi]

Wróć do życia, kiedy jeszcze nie grałeś w Tibię.
A to, że Ci się nie chce grać, to tylko dobrze, bo jeszcze nie jesteś od niej uzależniony.

[Pharaun]

Po pierwsze: to nie jest zwierzanie się. Ja tylko chcem poznać opinie\doświadczenia innych czy przeżywali coś podobnego. Poza tym, w tibie grałem mało. Chciałem się tylko dowiedzieć czy każdy to przechodiz jak "dojrzewanie"

[Vermyn]

Oryginalnie napisane przez Shinjix

Tak to jest jak sie gra 25h/7 w tibie... Tak na serio to ok. 50% "weteranów" tego forum juz w tibie nie gra. Moze przejsc za tydzien, miesiac, rok, 2 lata. Ja czekalem na powrot checi ostatnio prawie pol roku. I prosze - pokusa dalej kaze grac . Kwestia w tym, zeby umiec rozplanowac czas i nie grac "przez caly wolny czas" w tibie. A jak ci sie znudzila na zawsze to... Co ci szkoda?? Wiele nie straciles.

Hehe, dobrze powiedziane, gra sie dla przyjemnosci, a nie zeby jak najszybciej wbij level.

[Kargulek]

Ja tak raz mialem kiedy wszyscy moi znajomi porozchodzili sie po innych swiatach i nie mialem z kim gadac,wtedy ciagle stalem pod dp i nic nie robilem.