![]() |
#21 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34
Posty: 1,402
![]() ![]() |
![]() BG to najlepsza seria RPG jaka znam. BG1 to byl moj pierwszy RPG-zobaczylem go u kolegi, on mi go pozyczyl i jak tylko doszedlem do 'Pomocnej Dloni' i nie moglem pokonac Tarnesha(LOL
![]() ![]() BG1 jednak dla mnie bylo gra 1-razowa. Za kazdym nastepnym razem podobalo mi sie mniej. W sumie przeszedlem je tylko 2 razy-solo wojem i wojem z druzyna ![]() Niedawno probowalem jeszcze grac w bg1 ale jednak dobija mnie cholernie to, ze aby miec jakies szanse w Obozie Bandytow to trzeba zwiedzic te wszystkie ~20 pobocznych lokacji... Przez to gra sie robi cholerrrrrrrrnie nudna... Idziesz, tluczesz, i po 2 dniach takiego bezsensownego zycia WRESZCIE...mozesz przejsc do kolejnej pobocznej lokacji i tluc, tluc, tluc... Jeszcze to zmienianie CDkow co 2 minuty...Arrrrrrrgh... Nigdy jednak nie zapomne poczatku mojej przygody z bg2...Moje najlepsze urodziny zycia gdy dostalem to niepozorne pudelko(niepozorne?Najbardziej bajeranckie jakie widzialem;p)...Od razu wgralem i przeszedlem lochy Irenicusa... Potem gralem i moim starym zwyczajem wykonywalem jak najwiecej pobocznych questow... Przez to jednak nie zdazylem przejsc gry, bo niestety musialem po jakims miesiacu zrobic format dysku:/ save'y jednak zachowalem i po jakims czasie przypomniala mi sie ta epicka opowiesc... I po kolejnym tygodniu-dwoch meczenia sie przeszedlem ta Piekna Gre... Po kolejnych kilku miechach dowiedzialem sie, ze moj kolega ma ToB-udalo mi sie go od niego pozyczyc... Aaaach TOB to najlepsza gra jaka widzialem-lepsza od bg1, opowiesci z wybrzeza, a nawet od bg2... Dziwne, dodatek lepszy od samej gry... W ToBa zagrywalem sie 24 godziny na dobe(w bg2 tylko 23 i 50 minut ![]() Zaden Fallout, Fallout 2, ani nawet TORMENT nie dostarczyly mi takich wrazen jak saga BGowska... Jedyne wady BG to ten system awansow-po pewnym czasie tylko sie HP dodawalo... oraz ten dziwny bug u mnie, ze przy kazdym awansie na kolejny lvl dostawalem 3 hp obojetnie ile mialem kondycji i jaka mialem profesje... Czy ktoremus z forumowiczow tez sie to zdarzalo? Jesli tak, jak sie tego pozbyc? Fallout przyciagnal mnie jedynie dzieki swemu wlasnie swietnemu systemowi awansow. Fabula prosta jak drut, system walki DO KITU i wogole...Jednak system awansow mnie w tej grze przyciagnal(byle zdobyc tego perka!!! ![]() Torment natomiast niby jest lepszy-jak porownuje te 2 gry, porownanie wypada na korzysc P:T... Ale jednak bg2 jest lepsze...Nie wiem dlaczego, ale tak jest... Dziwne? No coz, moze ale bg2 + ToB rzadzilo, rzadzi i bedzie rzadzic!!! Uczcijmy Dzieci Bhaala minuta ciszy!(Ciszy pelnej szacunku i podziwu, of kors) .................................................. .......................................
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions! |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#22 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 09 01 2004
Posty: 37
![]() |
![]() FALLOUT (zwłaszcza 2) JEST ZAJE****STY!!!!
Nie gadaj mi tu gościu o kiczowym systemie walki, bo jest SUPER. Statsy są logiczne, łatwo się połapać a ilość technik walki jest od groma! FABUŁA PROSTA JAK DRUT ?!?!?!? Ludzie, to heretyk jakiś! Nie mówie o jedynce może, ale raczej dwójce. Przeszedłeś? Jak tak no to trudno, o gustach się nie dyskutuje... Ale jak się nie przeszło to nie bluzgaj tak tej historii. Z tego byłby świetny film ![]() A co do gości z enklawy to jak ktoś nie może to trudno. Trochę wprawy i rozwalasz 5 na raz ![]() PS Małe sorki za off-topic, ale się nie mogłem powstrzymać ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 06 02 2004
Lokacja: Oblivion
Wiek: 35
Posty: 72
Stan: Początkujący
Imię: Aluve
Profesja: Knight
Świat: Chimera
Poziom: 12
Skille: 41/40
Poziom mag.: 2
![]() |
![]() Cytuj:
- ja Dziki Mag, - Sarewok, - Minsk, - Jaheira, - Imoen, - Aerie. Natomias czary następujące: Na początek Rubinowy Promień Odwrucenia, Przeszywająca Magia, Obnirzenie Odporności na magie (minimum 3 razy), Wielkie Osłabienie, Wyłom, Ulepszona Akceleracja i reszta czarów począwszy od Plugawego Uwiądu Abi Dalzima, poprzez Stożeg Zimna do Magicznego pocisku. Jedyną wadą tego jest to, że jeśli jakiś gnój zdekoncentruje cie podczas Akceleracji - cały plan będzie doniczego. PS Sory za błędy w imionach ale dawno niegrałem. PS2 Pomiętaj aby przeciw Demogorgonowi nie używać Zatrzymania czasu bo skur..... jest na to odporny. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 09 01 2004
Posty: 37
![]() |
![]() Dzięki Ci wielkie
![]() ![]() ![]() PS A, i pewnie nie da rady bez szaty Vekny? ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 06 02 2004
Lokacja: Oblivion
Wiek: 35
Posty: 72
Stan: Początkujący
Imię: Aluve
Profesja: Knight
Świat: Chimera
Poziom: 12
Skille: 41/40
Poziom mag.: 2
![]() |
![]() Masz racje szata Vekny jest niezbędna.
A co do mojej drużyny to niepotrzebny mi Edwin. Jak już wcześniej wspomniałem byłem Dzikim Magiem i w drużynie miałem Imoen i Aerie (nie są one może zbyt dobrymi magami ale wspierały mojego bohatera, który posiadał najlepsze czary dostępne w bg2). A co do Imoen zamiast Jana. No cuż Imoen to w końcu rodzina. ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34
Posty: 1,402
![]() ![]() |
![]() Ulepszona Akceleracja? No czy ja wiem ale chyba takiego czaru nie ma
![]() Imionka dobrze tyle ze Sarevok i Minsc, ale to tylko szczegoly. @Ethnar No tak jak powiedziales-kwestia gustu ale bezsensem jest dla mnie np to, ze na Easy(poziom trudnosci) jak masz 80% szansy na trafienie to trafiasz zawsze, na Normal prawie zawsze a na Hard prawie nigdy... Niby to samo, a jednak co innego... Albo wogole masz 95% szansy na trafienie(max) i nieraz mi sie zdarzalo 5 pudel pod rzad... Wogole nie lubie zbytnio takich bezsensow, ze w Advanced Power Armorze jakis wiesniak mi z kopa zadaje obrazenia, a bez zadnego nie... I sam system walki TUROWY jest wg mnie glupi-wole RT(real time) z pauza jak w bg ![]() A zawiazania fabuly???Dzisus Krajst ty masz male wymagania-wiuelki mi zwrot akcji ze jak wracasz z tym gupim Geckiem to sie okazuje ze Enklawa wszystkich wymordowala...Jak grales w F1 to mozna sie bylo czegos w tym stylu domyslac, bo w F1 tez po doniesieniu tego WChipa to sie okazywalo ze trzeba costam zrobic... A poza tym to jest 1 zwrot akcji-1 NA CALA GRE... Bo ciezko uwazac za naprawde jakies wieksze zawiazanie fabuly to, ze w miejscu w ktorym GECK mial byc, to go tam nie ma, jesli wiesz o co mi chodzi??? Poza tym wkurza mnie jak mi podchodzi jakies miale gowienko i ja mu zadaje 0 obrazen a ono mi 2 strzalami caly czas przewraca i po 20 obrazen zadaje... Goscie z Enklawy sa PRZEGIECI i tyle... Moze mi sie to wydaje nierealne, bo ja mam postac nastawiona glownie na walke z NAPRAWDE duzych odleglosci-mam 3 EN, wiec nie jestem asem HP(94), czyli podejdzie mi taki jeden debil i po 2 strzalach jestem martwy...Ale to jest w sumie jeden z wielu falloutowychj bezsensow, bo cala gre lecisz lekko, donosisz GECKA i nie mozesz pokonac Enklawy bo nagle sie okazuje ze za malo HP... I cala gre od poczatku musisz leciec...Jest to wg ciebie sprawiedliwe?NIE a widzisz gdziekolwiek taka sytuacje w BG? TEZ NIE!!! Fallout 2 to najwiekszy knot w swiecie RPGow. Nie ma klimatu nawet, bo jest nastawiony na parodie wszystkiego, co sie da parodiowac-a to Monty Python, a to costam, a to cos innego... Stary, wez mi tu nie pitol ze on jest taki SUPER EXTRA... A fallout 1 jest moze nawet fajny ale bg'owi nie dorasta do piet... Tj moze bg1 dorasta gdzies do kolan ale bg2'owi juz nie ![]() Ufff ale sie rozpisalem... A wlasciwie wszystko sprowadza sie do tego co powiedziales-KWESTIA GUSTU... ![]() PS. Nie chce sie z jakimkolwiek forumowiczem klocic o takie g**** wiec przestanmy o tym gadac i rozstanmy sie w przyjazni! ZDROOVKO! ![]()
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions! |
![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 06 02 2004
Lokacja: Oblivion
Wiek: 35
Posty: 72
Stan: Początkujący
Imię: Aluve
Profesja: Knight
Świat: Chimera
Poziom: 12
Skille: 41/40
Poziom mag.: 2
![]() |
![]() Co do Ulepszonej Akceleracji to być może pomyliłem nazwe (w końcu tyle jest tych czarów) i zgadzam się z tobą Fallout jest słabą grą i nie może się równać z bg, a zwłaszcza z bg2. Ale nie chce się kłócić z innymi forumowiczami.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 09 01 2004
Posty: 37
![]() |
![]() O gustach się nie dyskutuje... ale trochę dziwi mnie, że stawiacie BG2 nad BG1... Klimat jedynki jednak zdecydowanie bardziej mi przypadł do gustu, a w 2 błyskawicznie można było mieć wypasioną postać. Pokój
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 03 03 2004
Lokacja: Wrocław
Wiek: 35
Posty: 180
Stan: Niegrający
Profesja: Knight
Świat: Valoria
Poziom: 27
Poziom mag.: 4
|
![]() Tak, jak powiedział Ethnar, o gustach się nie dyskutuje, ale osobiście uważam serie BG za jeden wielki @#*&%. Ogólnie gry na PC (oprócz Tibiii) są płytkie, nieciekawe, podobne do siebie i tworzone na siłę. Jedynym RPG na PC, którego toleruje jest IWD:HoW. BG zainstalowałem i przetrwał na moim dysku tylko 30 min, odpychał mnie na całej lini.
Konsole górą.
__________________
"... chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż... nie uniesie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż..." PROUD MEMBER OF METAL MILITIA !!! |
![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34
Posty: 1,402
![]() ![]() |
![]() 'Gry na PC sa plytkie(...) a ja toleruje tylko IWD:HoW'
Nie wiem czy dobrze rozszyfrowalem skrot, ale IWD to chyba Icewind Dale(IceWind Dale ![]() ![]() A poza tym jak przeszedlem BG:ToB to mialem jakiestam przemyslenia...Refleksje... Nie pamietam jakie ale jakies byly ![]() ![]() Konsole rzeczywiscie maja bardziej 'grywalne' gry, a najnowsze sa teraz bardziej popularne od PC'a(oglada ktos Gameboxa[program o grach]? Tam sa praktycznie same gry na konsole, a malutko na komputery), ale wg mnie te gry sa...No jakies...INNE. Popatrzcie-Tekken i jakas komputerowa bijatyka. Tekken jest kompletnie inny- a niby ten sam gatunek... To samo jest z FPPami(malo ich w sumie wychodzi, bo na konsoli sterowanie jest nieco toporne pod tym wzgledem)... Ja tam bardziej lubie gry na PC, ale od czasu do czasu lubie sobie pyknac na moim starym, wysluzonym Nintendo 64. Zaleta konsol jest to, ze: 1.Nie trzeba co pol roku wydawac kasy na nowe oprogramowanie 2.Gry sa tak skonfigurowane, ze tylko jakies kompletne gnioty 'chrupia' lub 'skacza'. Animacje sa plynne itd ![]() 3.Konsola nigdy sie nie zatnie... 4.Na konsoli nie ma Windowsa ![]() 5.Prawie wszystkie gry na konsole maja dosc rozbudowany multiplayer(Diddy Kong Racing, Tekken-wiem ze stare ale chyba najlepsze gry na konsole ![]() A wady? 1. Gry sa troche mnie...'rozbudowane' 2.Save'owanie gier to cos exkluzywnego-jak PACC w tibii...Chodzi mi o to, ze trzeba specjalnie kupic(przynajmniej na Nintendo) specjalne costam na save'y... No ale i konsole i komputery sluza temu samemu-rozrywce, ale na komputerach mozna tez pracowac heh ![]() Nie powiecie chyba, ze jakies gnioty w stylu, nie wiem... The Untouchable(2/10 w jakiejstam gazetce sprzed 3 lat ![]()
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions! |
![]() |
![]() |
![]() |
#31 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 09 2003
Posty: 332
![]() |
![]() Po tym co tu przeczytałem słowa typu "pokój" i "kochajmy się" uchodzą w niebyt, a cisną się takie jak "wojna" i "zabijmy się"
![]() Mnie drażnią ciągłe zwroty akcji w BG2 (jedynka ugościła u mnie jakieś 30 minut ![]() "Udaj się do Władka, który da ci klucz do drzwi za którymi jest kilkupoziomowy kompleks na końcu którego znajduje się Broń Wielkiego Herosa Będącego Jedyną Nadzieją Ludzkości I Innych Dziwadeł, Władek każe ci pójść do Zenka i odebrać od niego diament, który z kolei został ukradziony przez Bolka, Bolek nie ma już diamentu bo został zabity przez złodzieja, który uciekł do jaskini, gdzie czeka na nas smok, możemy go zabić i wziąć diament, tylko że smok jest za silny więc daje nam zadanie odbicia jego/jej jaj: idziesz do pobliskiego Obozu Wrednych Bezimiennych Bandziorów Których Zabijanie Nie Powoduje Żadnych Wyrzutów Sumienia, zabierasz jajka i wracasz do smoka który daje ci diament, wracasz do Władka, dajesz mu diament, potem dostajesz klucz, wracasz do miejsca przeznaczenia, otwierasz drzwi.. I TYRAJ PRZEZ IDENTYCZNIE WYGLĄDAJĄCE KORYTARZE I KOMNATY a w skrzyniach znajduj jedną szutkę złota (to akurat odniesienie do monotonnego NWN)... i tak do momentu kiedy nie powiesz "Cóż za badziew, płytę połamać (i za okno), twardziela sformatować a pudełko podpalić."... i na tym koniec faaaaaascynującej przygody. Amen." Aha, i jeżeli ktoś uważa, że żołnierze Enklawy są dla niego za silni to znaczy, że a) BG 2 jest grą siekanką, gdzie żadna taktyka miejsca mieć nie może (po za tym w kogo rzucić dany czar) b) gość ma pecha Ja na normalu rozwalałem enklawistów bez problemu, a jak zleciała się ich większa grupa to robiłem coś takiego: Stawałem przy wyjściu z lokacji, strzelałem raz i wychodziłem. Wchodziłem z powrotem, strzelałem, wychodziłem.. i tak do momentu aż wszyscy zdechli. Fallout po za tym przedstawia świat bardziej zbliżony do rzeczywistości, przyszłość która może nastąpić, przyszłość fascynującą i odrażającą zarazem. Genialnym połączeniem RPG fantasy i hmm.. nie wiem jak to nazwać... przyszłościowego ?( cyberpunkowego ?( (na pewno nie po bombie atomowej) jest gra Albion, w której główny cel jest wyjawiony dopiero po przejściu 5/6 gry i który jest genialnym zwrotem akcji wyjaśniającym wszystkie wątpliwości z początku grania (chociaż tu też występuje wkurzające "Udaj się do Władka... do Zenka... do Bolka"). A bardziej tematycznie: Ja Kanghaxxa rozwaliłem dopiero po przemianie w Zabójcę.. potem trochę się wnerwiłem jak przez całą grę byłem dobry a na koniec miałem baaaaaardzo niską reputację (przez te ciągłe przemiany), tak że Bohater Niezależny Wygłaszający Nudną Mowę Końcową pojechała mnie, mówiąc "Nie ważne jaką reputację masz gdzie indziej, tutaj zawsze będziesz lubiany"
__________________
TERMINATOR BYŁ METALEM!!!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 09 05 2004
Posty: 20
|
![]() BG rządzi gra jest super i teraz przechodze BG1 + OzWM + NTotSC wogóle znam chyba wszystkie (tak 98 % sekretów obu BG )Gra wciąga a poniważ gram zawsze w gry tak by przeszkać wszystko wykonać wszystkie questy itp. HMM gre znam za dobrze
![]() ![]() Dobrze użyta wiedza to najpotężniejszy oręż ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 10 2003
Lokacja: Spod Budki z Piwem
Wiek: 42
Posty: 566
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Bahzell
Gildia: The Twilight of Doom
Świat: Chromaggus
Poziom: 80
Skille: 400/400
|
![]() Co do idiotów wychwalających BG po pierwsze to nie jest RPGie. RPGie jest aD&D, D&D, Świat Mroku, Wastlands. BG jest cRPGie kto nie zna różnicy ten kiep. Po drugie żaden Baldur nie został oparty na zasadach D&D3 edycji. Dwójka opierała się na AD&D 2,5 który różnił się od AD&D 2 kartką zmienionych zasad.
Teraz jedziemy po całości. BG tworzymy postać rzucając kostkami, jeśli gramy na odpowiednio wysokim poziomie trudności to po jakbach bo mamy jeden rzut i dla przykładu najwyższa statystyka wychodzi nam 14 i jest to charyzma. Startujesz mając 8hp a nomen omen jesteś dzieckiem Balla czyli jakby nie było pół bogiem. Na rozwój swojej postaci mamy wpływ mały lub bardzo mały. Jeśli gramy wojownikiem robimy tylko save/load przy awansie na lvl (no chyba że gramy w BG2 bo tam jest od razu ustawiony max awans w hp) żeby uzyskać max hp. Jeśli to mag to przynajmniej wybieramy jakieś czary czy cóś. Co by nie było questów jest mało i polegają one tylko i wyłącznie na zabijaniu i gadaniu plus zabijaniu. Plusy Baldura. Świetnie zrobiona drużyna. Super teksty Minsca i Boo, Edwin a później Edwina. Świetna fabuła i naprawdę fajna przygoda. Niesamowity znany z książek świat. Cud, miód i orzeszki. Dlaczego Fallout 2 jest lepszy?? Kreując bohatera możemy go ustawić całkowicie pod swoje własne wymagania. NIe jest on zamknięty w sztywnych ramach klas Baldurowych. Każda umiejętność przekłada się na jakiś bonus w grze. Chesz być bardziej wygadany - inwestujesz w speech a na początku ładujesz w charyzmę oraz inta. Każdy bardziej skomplikowany quest da się rozwiązać na conajmniej trzy sposoby (chociażby quest z power plant, albo chop shop boys). Są całe miasta których w ogóle nie musisz odwiedzić w drodze do celu. Muzyka jest wprost niezwykła. Aha i gra jest tak z trzy cztery razy większa od Baldura.
__________________
Rogue 80 |
![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 02 2004
Lokacja: Dębowy Zagajnik
Wiek: 43
Posty: 364
|
![]() Prosze mi tu Fallout 2 nie obrzucać mięsem bo to jedna z gier w jakie grałem.Fajny klimat a bozzar+panzor rulez jeszcze gauss dobry.Niestety laser minigun zrobił się do dupy w jedynce robił zamiotke ale teraz.A frank to już nie ten sam co za 1 razem ale dale dobrz się gra.Co do BG2 teraz gram i gram łowcą elfem(przerobiłem żeby chociaż wyglądał jak drow).
++ w katany ++ w sejmitary + w kusze + w krótkie łuki Najlepszy team? -Twoja postać(dobry jest mistrz inwokacji lub nekro bo i tak póżniej używasz czarów z dziedzin:Inwokacji,Nekromancji,Odrzucenia) -Minsc/Korgan(obydwoje dobrzy a z cepem wików robią jazde) -Saervock(czasami walnie po 200 PŻ ach ta cząstka bogów ![]() -Aerie/Viconia(obydwie dobre i obydwie można dmuchnąć ![]() -Edwin(chyba najlepszy mag w grze) -obojętnie To chyba najlepszy team moim zdaniem. Mój team wygląda troche inaczej: -Ja łowca -Minsc -Val -Aerie -Jan(niziołek złodziej/iluzjonista) Dołącze chyba jeszcze keldorna lub Herdaisa(czy jakoś tak),dzięki temu z czerwonego smoka wypadnie mi miecz dla palka który się przyda. 3 Łowców się mi przydało bardzo bo każdy am wroga rasowego: -Ja smoki -Minsc Wampiry -Val Golemy |
![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34
Posty: 1,402
![]() ![]() |
![]() Dobra-FALLOUT ma DUZO lepsza karte postaci, system awansow etc. W BG wkurzalo mnie(gdzies od polowy ToBa) ze na kzady lvl dostawales tylko hp i ta dodatkowa umiejetnosc... Troche 'z dupy':/ W FALLOUT jest fajnie, perki, dodawanie skill points, etc. No i w BG mozesz miec int i mdr 3 a i tak ni bedzie zadnego wplywu...I to jest glupie, przyznam...
No ale patrzcie tak-Enklawisci? Mowicie ze przechodziliscie z lokacji do lokacji...Czyli badz do badz OSZUKIWALISCIE(wykorzystywaliscie blad gry). Czyli ostatnia lokacja to PRZEGIECIE. BG2 jest TRUDNE ale nie PRZEGIETE. W BG2 wszystko mozna przejsc uczciwie. Kangaxxa, smoki, itd. Trzeba miec jednak TAKTYKE. W falloucie ogranicza sie to do zblizenia sie i przypipcenia w oczy enklawiscie albo seria z Bozara.W BG musisz pomyslec-czy lepiej rzucic czar ochronny czy ofensywny? Jesli ofensywny to na kogo i jaki? Jesli ochronny to na kogo i jaki? Jesli obszarowy to gdzie zeby objelo jak najwiecej osob? Czy lepiej miec zbroje dajaca +50% na ogien czy taka o lepszym KP? A w Fallout? Glowna rozterka przez cala gre-Ukrasc czy kupic??? I ZADNEGO klimatu nie mial Fallout, jak gralem w ToBa to na Sendai ryczalem(NA GLOS) ze zara jej przywale to zobaczy co to jest Dziecko Bhaala!(cos w tym stylu)A w Falloucie? DUPA JAS a nie klimat. Muzyka taka ze ciagle chcialem wylaczyc glosniki, odglosy postaci-jakies 4 postacie w calej grze... No i ta pustynioa-zadnych urozmaicen tylko mlocenie tej samej pustyni...A w BG2? Prosze-magiczna Twierdza Straznika, podziemia, karczmy, miasta, pustkowia, lasy... FALLOUT-7/10 BG-8/10 FALLOUT2-6/10 BG2-10/10!!!!!!!!!! I NIC MNIE NIE PRZEKONA ZE JEST QRWA IUNACZEJ! GRALEM W KAZDA Z TYCH GIER I FALLOUTY SA GLUUUUUUUUUPIEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!! Yeeeaaaah zaaabiiiic heretykow bluzniacych przeciw BG :evil:
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions! |
![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 09 05 2004
Posty: 20
|
![]() Hmm każdy ma prawo do własnego zadania i uważam że BG I z dodatkami i BG II to super gry cRPG a że jest poartu na AD&D wiem i mi to nie przeszkadza : IceWind Dale II jest oparty na D&D 3 edycji
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 04 2004
Lokacja: Gdańsk
Wiek: 38
Posty: 204
Stan: Na emeryturze
![]() |
![]() Post troche nie na to forum.Ale ja tez mam orginalne szystkie części BG i bardzo się z tego cieszę.A grafika wcale nie jest taka słaba może się podobać tak jak grafika w tibii niby brzydka a ma swoj klimat.
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
There is no emotion , there is peace. There is no ignorance , there is knowledge. There is no passion , there is serenity. There is no death , there is the Force. |
![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 10 2003
Lokacja: Spod Budki z Piwem
Wiek: 42
Posty: 566
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Bahzell
Gildia: The Twilight of Doom
Świat: Chromaggus
Poziom: 80
Skille: 400/400
|
![]() Matheus ty chyba śmieszny jesteś. Jak grasz na poziomie Wimpy to nie dziwota że Fallout jest prosty. Sorry ale akurat Enclava jest w cholerę trudna jeżeli chcesz wszystkich zabić z prozaicznego powodu. Jest tam mnóstwo typa plus wierzyczki i trzeba ostro kombinować. To samo chociażby w siedzibie raidersów. Teraz co do BG2 stary najbardziej mnie rozwala motyw w Tronie Balla, jestem czarownikiem, postać lvl 30 (czyli normalnie pół bóg) a gra mi wypisuje że ten zamek jest zbyt skomplikowany dla moich czarów, no po prostu polew i śmiech na sali. Dwa ja jednak sądzę że ty nie potrafisz grać w BG. Ciekawe miejsca w których można się pomęczyć z walką przechodzi się dosłownie zostawiając włączony komputer i idąc na herbatę. Przykład leże beholderów w podmroku. Zakładasz na siebie płaszcz (ten znaleziony u rubo ludzi odbijający wszystkie czary) i tylko chodzisz sobie, a behe niech strzelają. Trzy postacie i tak są osłabione w stosunku do systemu, z prostej przyczyny, BG był by za prosty a i tak jest. Chodząc z szatą Vekny plus inne pierdoły właściwie nie potrzebna mi jest drużyna. Ja po prostu wpadam rzucam time stopa rzucam plugawy uwiąd parę razy, wszystko to fastryguję palcem śmierci, a jak coś przeżyje to dochodzą summony i następny time stop. Ale żadko co przeżywa.
I teraz ostateczny dowód. Przyjmijmy teoretycznie że obie gry trafiają do Enclavy, jakie jest rozwiązanie z BG - kill`em al !!!!!!!! I to wszystko. W Falloucie masz jeszcze drugie wyjście - czyli wygadanie sobie planów vertbirda. Aha i jeszcze jedno w BG jeśli się pomylisz to co najwyżej uruchomisz pułapkę lub ktoś cie zaatakuje (chociażby czarowięzy), ale co to za problem będąc na 20 lvlu, ciężko jest znaleźć potwora który ci skopie tyłek. A w Falloucie z ciekawszy rzeczy może ci wybuchnąć na tyłku elektrownia atomowa.
__________________
Rogue 80 |
![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 02 2004
Lokacja: Dębowy Zagajnik
Wiek: 43
Posty: 364
|
![]() W Fallout nie masz taktyki? Naprawde trzeba też się nagłówkować żeby rozwalić taki "mutant Patrol" który jest trudny bo:Mutant ma bazooke i miniguna,wali pierw z miniguna a potem dobija z bazooki.Franka łatwo nie rozwalisz też ma dobry pancerz,nawet ulepszony advance mi takiej ochrony nie daje.Rozwalenie 4 deathclaw jest trudne(dorosłych) bo powali ciebie na ziemie i już jesteś martwy bo nie da tobie wstać.Enclaw patrol jest cholernie trudny bo mają puls gun które zadają duży dmg.Ale jazda jest z łowcami nagród,mają taki eq jak ty
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 10 2003
Lokacja: Spod Budki z Piwem
Wiek: 42
Posty: 566
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Bahzell
Gildia: The Twilight of Doom
Świat: Chromaggus
Poziom: 80
Skille: 400/400
|
![]() up
Tylko żeby mieć Gaussa trzeba do San Fransisco, a ja zawyczaj Raidersów w okolicach 10 lvla załatwiam i wtedy potrafią sprawić problem ;P
__________________
Rogue 80 |
![]() |
![]() |