Jesteś tu: Tibia.pl / Forum

Wróć   Forum Tibia.pl > Inne > O wszystkim i o niczym

Notki

O wszystkim i o niczym O tym wszystkim co nie pasuje gdziekolwiek indziej ;)

Odpowiedz
 
Opcje tematu
stary 09-11-2009, 21:41   #381
Beh0lder
Użytkownik Forum
 
Beh0lder's Avatar
 
Data dołączenia: 08 03 2009
Lokacja: tutaj

Posty: 903
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Otakuma Pokaż post
Bez cierpienia ludzie nie widzieli by co to szczęście, tak już jest. A w niebie nie musi być cierpienia bo człowiek który był otoczony nim za życia wie co ono znaczy i dlatego raj to raj.
Bez padania nie wiedzieliby ze wbijanie levela jest fajne?
__________________
Tak mało ludzi uważa , że jestem debilem ,czuję się taki nie spełniony .
Beh0lder jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stary 09-11-2009, 21:43   #382
Litawor
Użytkownik Forum
 
Litawor's Avatar
 
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków

Posty: 1,657
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Otakuma Pokaż post
Ale albo wcześniej się go doświadczyło albo widzi się jak doświadczają go inni, tak więc każdy może rozróżnić co to szczęście a co cierpienie.
Ale to rozróżnienie nie jest potrzebne do odczuwania szczęścia.
Litawor jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-11-2009, 22:02   #383
Duch Niespokojny
Moderator
 
Duch Niespokojny's Avatar
 
Data dołączenia: 10 09 2005

Posty: 2,348
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

No właśnie. Nie znałbyś definicji szczęścia, nie wiedziałbyś czym się różni od nie-szczęścia, ale i tak czułbyś się świetnie, więc nie byłoby problemu.
Duch Niespokojny jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-11-2009, 22:06   #384
Miszczu
Użytkownik Forum
 
Miszczu's Avatar
 
Data dołączenia: 01 07 2005
Wiek: 33

Posty: 807
Imię: Wobtof
Profesja: Master Sorcerer
Domyślny

Jak myślicie ubezpieczenie obejmie koniec świata?:/
__________________
,,Those were the days of good hunting and good sleeping."-Rudyard Kipling.
Miszczu jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-11-2009, 22:07   #385
Otakuma
Użytkownik Forum
 
Otakuma's Avatar
 
Data dołączenia: 04 10 2008
Lokacja: Będzin
Wiek: 34

Posty: 688
Stan: Na Emeryturze
Otakuma ma numer GG 3378616
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet Pokaż post
Wątpię. Super rozpuszczone dziewuchy z USA mające ultra bogatych rodziców nie mają zielonego pojęcia o jakimkolwiek cierpieniu (chyba że krzywdzi ich złamany tips), a mimo to są szczęśliwe. Na swój pokręcony sposób.
Owszem są nieszczęśliwe, jeśli np zamiast różowego ferrari dostaną czerwone xD

@up
Może i obejmie, ale mogą się pojawić problemy z wypłatą ;/
__________________
Otakuma jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-11-2009, 22:10   #386
Yoh Asakura
Użytkownik Forum
 
Yoh Asakura's Avatar
 
Data dołączenia: 29 08 2004
Lokacja: Emirates Stadium
Wpisy bloga: 3

Posty: 5,817
Stan: Niegrający
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet Pokaż post
Wątpię. Super rozpuszczone dziewuchy z USA mające ultra bogatych rodziców nie mają zielonego pojęcia o jakimkolwiek cierpieniu (chyba że krzywdzi ich złamany tips), a mimo to są szczęśliwe. Na swój pokręcony sposób.
Dałeś okrutnie idiotyczny przykład, bo cierpienie to pojęcie względne - ja będę cierpiał wtedy, jak zginie mi dosłownie cała rodzina, a ty już wtedy, kiedy uderzysz się lekko o szafę.
__________________
Ooh to be a Gooner.
Yoh Asakura jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-11-2009, 22:15   #387
Nari
Użytkownik Forum
 
Nari's Avatar
 
Data dołączenia: 06 12 2006
Lokacja: www.tibiaspy.com

Posty: 1,549
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor Pokaż post
Prowadzi to do sprzeczności, ponieważ Bóg nie zna swoich decyzji. A przecież będąc wszechwiedzący, powinien wiedzieć, o co będą prosić go ludzie i jak na te prośby zareaguje. Tak czy inaczej, nie znając swoich decyzji, nie może znać przyszłości. A to już bardzo poważne ograniczenie.

Nawiasem mówiąc, takie dyskusje są równie idiotyczne, jak cała koncepcja Boga ingerującego w bieg wydarzeń, słuchającego modlitw i zmieniającego zdanie.
Dlatego mówiłem, że trzeba zdecydować, czy zakładamy, że Bóg istnieje, czy nie. Jeżeli zakładamy, że tak, to oznacza, że nie ograniczają go żadne prawa, On po prostu jest. Bóg zmienia życie- niezależni od swojego istnienia. Taką wartość i siłę nadali mu ludzie.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny Pokaż post
.

Ja kiedyś chciałem wierzyć. Ba, nadal chciałbym. Uważam, że wiara w Boga - pod warunkiem, że nie przesadzamy z nią, jak rodzice umierającej dziewczynki, którzy woleli się modlić niż wezwać karetkę, oraz nie tracimy czasu na bzdurne rytuały - może być nawet pomocna w życiu. Sęk po prostu w tym, że nijak nie potrafiłbym się do tego zmusić.
Moim zdaniem to zależy od tego, jak postrzegasz Boga. Jeżeli ktoś uważa go za jakiegoś superbohatera, który ratuje każdej opresji, to się grubo może pomylić. Ja cenię w Nim zasady moralne, które sobą prezentuje (miłujcie, zwłaszcza jeżeli was nie miłują, życie jest najważniejsze itp.), kwestie Jego istnienia, czy życia po śmierci, zostawiam na drugim miejscu, bo na żadne z nich nie mam wpływu. Choć mimo wszystko fascynuję się cudami, których nie można wytłumaczyć (na przykład cud w Lanciano- przemienienie hostii i wina w ciało i krew).
Cytuj:
Ja bym chciał, żeby ludzie zaczęli w końcu myśleć (nie piję tu do religii, mówię ogólnie). To byłby dla mnie największy cud
Każdy myśli, tylko nie każdy wyciąga odpowiednie wnioski. Choć wyniki jednego w praktyce równają się wynikom drugiego =).
Cytuj:
No właśnie. Nie znałbyś definicji szczęścia, nie wiedziałbyś czym się różni od nie-szczęścia, ale i tak czułbyś się świetnie, więc nie byłoby problemu.
Zakładając, że cierpienie reprezentuje negatywne emocje i uczucia, a szczęście pozytywne, to jeżeli przez cały czas będziesz czuć tylko jedno z nich, przestaniesz zwracać na nie uwagę, bo się do niego przyzwyczaisz. Czy tak nie jest? Czy rozpieszczone amerykańskie córki bogatych ludzi czują stale szczęście? Nie, muszą się w jakiś sposób spełniać, reklamować, czy afiszować, bo w przeciwnym razie czują zapewne jakąś specyficzną pustkę, która nie pozwala im być tak naprawdę szczęśliwym. Nie czują bezpośrednio cierpienia, więc nie wiedzą, jak naprawdę mają dobrze, więc uważają, że muszą mieć jeszcze lepiej, bo mają źle. Nie są szczęśliwe, bo nie zaznały cierpienia, przynajmniej zbyt wiele. Im mocniej człowiek dostanie w kość, tym inaczej będzie rozumiał pojęcie szczęścia i dobrobytu. Mylę się?
Czy człowiek, który jest wolny, a zniewolenia jeszcze nigdy nie zaznał, może czuć się prawdziwie wolny i tą wolność właściwie cenić i odczuwać? Wątpię, dla niego wolność jest normalnym stanem, który ma to do siebie, że po prostu jest.
__________________
*Tooku sora mado no mukou*


Ostatnio edytowany przez Nari - 09-11-2009 o 22:36.
Nari jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-11-2009, 22:32   #388
Beh0lder
Użytkownik Forum
 
Beh0lder's Avatar
 
Data dołączenia: 08 03 2009
Lokacja: tutaj

Posty: 903
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura Pokaż post
Dałeś okrutnie idiotyczny przykład, bo cierpienie to pojęcie względne - ja będę cierpiał wtedy, jak zginie mi dosłownie cała rodzina, a ty już wtedy, kiedy uderzysz się lekko o szafę.
A ja kiedy zatnie sie auto login (sic!1!).
Cytuj:
Dlatego mówiłem, że trzeba zdecydować, czy zakładamy, że Bóg istnieje, czy nie.
Dobra bog nie istnieje , a jesli istnieje to i tak mnie może w dupę pocałować , i co to zmieni?
__________________
Tak mało ludzi uważa , że jestem debilem ,czuję się taki nie spełniony .
Beh0lder jest offline   Odpowiedz z Cytatem
Odpowiedz


Użytkowników czytających ten temat: 1 (zarejestrowanych: 0, gości: 1)
 

Zasady postowania
Nie możesz dodawać tematów
Nie możesz odpowiadać
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Kod jest Włączone
UśmieszkiWłączone
[IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone
Przejdź do forum


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 02:43.


Powered by vBulletin 3