Sylwester - jak go spędziliśmy?

Ja ofkoz byłem na imprezce. Pamiętam wszystko .... tak do 23 LOL. Ale podobno szampana piłem, nawet fajerwerki były. Tylko gdzie ? Chyba byłem "zalogowany" gdzie indziej xD Ale było wzorowo. Pozdrowienia

[DR.UTi]

sylwester z tibią..? smieszne ja byłem na 2 imprezkach jednej nocy..popilo sie niezle ludzie..!! sylwek jest po to żeby popic i zaruchac!! a nie "Byłem na za***istej imprezie w sylwestra! - Tak? Jakiej...co piłes?! - Wino i piwo...10BP...potem nadupcalem z gfb a kumpel mi wycedzil z UE..."....no po prostu ludzie sa smieszni...heh (dialog zacytowałem z rozmowy z kumplem na faktach)

[KSUH]

jestescie kretynami... zal mi was... jak mozna byc tak zrytym czlowiekiem i w sylwestra o polnocy grac w Tibie!!! jestescie zalosni!! ja jako normalny czlowiek bawilem sie na imprezie! a o polnocy wyszedlem przed dom puszczac petardy i wypic szampana z przyjaciolmi! idzcie sie leczyc

[Poskramiacz noobow]

ja tam w sylwka spałem a tak na serio to łazilem po mieście (austryjackim bo na nartach byłem)

[Masel]

ja spędziłem wyjątkowo smutno sylwka

miała być impra u kumpla ale nie wypaliła, więc szybko zgadałem sie z trzema kumplami i wypilismy 0,7l na trzech(na więcej kasy nie starczyło)

później poszlismy żucac petardy

[dobry barbarzyńca]

wchodze sobie na forum....
..i BAH!!! widze ten temat.......
....myśle se (kurna ) że jakiś dekiel założył temat na forum o tibi, coś co dotyczy prawdziwego życia ....
....no i wchodze zobaczyć co to za szajs.......
.......i patrze i nadziwić sie nie moge, jak można spędzać sylwka przed kompem???????????

[Teronir II]

Taaa... powininiscie sie troche rozerwac a nie tibia, tibia, tibia, tibia... nie badzcie takimi lamusami... See Ya.

[Macek boltsman]

Ehm co do waszych imprez i na***ań...ktoś kto to mówi i ma mniej niż 14-15 lat to znaczy żę jest ***anym dzieckiem i poiwnien spędzić sylwka ****a z babcią.... Po 1 na***anie w 3 jest idiotyzmem..można wypić tak dla klimaciku dla wstawienia ale to torche w starszym wieku....

Ja mam 14 lat i nigdy niepije tak żęby się na***ać(no dobra raz czy dwa się zdażyło) , bo to ***ane dziecinen szpanerstwo...wypije se 3 piwka jestem w humorze i jest OK

Co do mojego sylwka spedzilem go z kumplamni z klasy potem jeszcze kumpele przyszly nikt sie niena***al bylo milo i fajnie...szczerze nawet troche w tibie gralismy ale to niebylo na pcozaktu byo naprzykald tak ze se wszedlem robilem runy a my sie bawilismy..

Dobra dosyc sie nagadalem...stwierdzam ogolem ten kto mysli ze sylwek to czas na***ania i picia to idiota....ten kto gra w tibie to jeszcze wiekszy(niebede tego okreslal)...sylwek powinno sie spedzac w gronie spox kolegow ew. na malej imrpezie pijac tylko dla porpawienia humoru i dla fajnego klimatu i bawic sie...

[Radovan]

@up
Zgadzam się z Tobą chłopie. Też napiłem się dla humorku. Też byłem na imprezce. Ale zrozum niektórzy tutaj maja 10-13 lat i jak oni mogą spędzać sylwka, jeśli nie przed kompem. Przecież nie pójdą na Dżampreze i sie nie naj..a Więc zostawcie w spokoju młodszych, juz lepiej ze w tym wieku graja niz chodza po melinach i potem schlani wracaja do domu, albo co gorsza nie wracaja. Tak jak to zrobil moj kolega z klasy w tamtym roku. Poszli sie we 2 naje..., jeden wrócił , drugiego znaleźli w rowie - martwego..... Więc niech nikt nie mówi , ze trzeba pic w sylwka (czy inne swieta), człowiek do ok. 15 roku zycia ma bardzo podatny na alkohol organizm , wiec nie wypominajcie im ze graja w Tibie.
LEPSZA TIBIA PRZEZ GODZINE,NIŻ WINO W TWEJ MŁODEJ ŁEPETYNIE.
ave!

[hoserone]

Ja w Dzien sylwestra dokladnie po godzienie 20 nabilem 4 magic lvl wkoncu moge blokowac cos lepszego ;]

[Macek boltsman]

@radovan - ciesze się żę się zemną zgadzasz.....

[Pacek]

Kolejny temat do nabijania postów ale sie przyłącze

Ci co sylwka spedzają przed kompem albo są paralitykami albo komp zeżarl im mózgi tak że nie widzą świata poza monitorem nie mają kumpli, i są skazani na siedzenie w domu, w wieku 16 lat są bardziej zwapnieni niż niektórzy 60-latkowie a spedzanie sylkwka pzred tibią to niemal zboczenie.

Ja na szczęscie miałem gdzie iśc bawiełem sie do 6 rano a potem wracałem do domu przez 2 godz (10 kilosów) była cytrynówka i szampan fajni ludize i nie musiałem spedzać nocy przed kompem ps. potem spałem ponad 10 godzin