Poradnik dla samotnika...

[gapowata]

taa, a ty pewno w łonie matki zamiast pępowiny miałaś łącze internetowe co? po za tym ty widać nie siedzisz za mocno w literaturze fantasy, ze ci termin paladyn nie obrzydł tak iż straszy nawet jako nazwa rangi postaci, całkiem dobrej...

i śliczna moze nie rzucaj aż tak mięskiem bo tem rak jakiejkolwiek kultury (wciskanie sie z typową obelgą podczas rozmowy, słownictwo nawet pomijając) w zestawieniu z pozycja na foto robisz przez to wrazenie zdeczka lafiryndy

[ruszek]

@up



Paladyn jest kojarzony z magią świętości w xxxxxxx grach MMORPG. A jeśli nie chcesz grać tą postacią z powodu uzależnienia od książek fantasty i przeżywania
O jejq 11!!! Przeciesh to pyło w thylu pajkach i ksionzkach, omg lol!!21@121!111

To nią po prostu nie graj.

[gapowata]

Bajek o paladynach etc akurat za dziecka nie brałam...

I nie jestem uzalezniona tylko lubie czytać, a jednym z ulubionych gatunków jest fantasy i fantastyka (po za tym horror, thiller, klasyczny kryminał typu agata hristie), a ze lubie sie w jakichkolwiek grach chociaz odrobine utożsamiac z swoja postacią... (chociaz tu trudniej, bo tibia bez jakiejkolwiek głębszej fabuły) Po za tym dodałam, ze przeszkadza mi tu również "dystansowy" charakter paladyna, bo potem trudno doprosić sie o amunicje, a troche głupio w środku walki zostać bez niej, bo sie za mało wzięło... a skille na miecz etc niskie bo głównie sie na dystansiku siedziało. Wole jednorazowy koszt broni od dokupywania do niej czegos (oczywiście po za pierścieniami). A w takim razie zostaje do rozważenia kwestia czy paladyn nadaje sie na "zwarcia" i ile warte są te jego czary (bo grając na rycerzu do tej pory używałam tylko exury i exana pox, które do zastapienia)...

[Beh0lder]

Oryginalnie napisane przez ruszek

Jaka to tibia była ?? Ja też grałem knightem tylko raz i z knight axe, crown helmetem, knight armem,plate legami i dragon shieldem spokojniutko max 5. potków schodziło na 50/50

Hmmm 8.42 ;O po jakims czasie exurka zaczyna nie wyrabiac i poty schodza..

Ech gra przynajmniej pokazuje ze ludzie to gnoje

Raczej , ze poty to podstawa ...

@Beh0lder:
taaaa wytrenuj więcej na n-pvp z botami, nobami ubijającymi co chwila mobki i bloczącymi spawn... te skille co miałem spokojnie mi wystarczały do expa w kopalniach, fermour hill + pojedyńcze cyklopy na exurce, Acient Temple itp. ...

Po pierwsze
noob pvp jest zalosne g mnie to obchodzi ze ci nooby zabijaja moby ile razy mnie probowali ubic podczas skillowania to nie zlicze. Lepiej aby zabili twoje moby czy ciebie ? ;]

fermour hill + pojedyńcze cyklopy na exurce,

Pff pojedyncze polaz se po mount sternum nawet bez smithow cyc za cycem do ubicia i nie raz walnal po 20

Paladyn... wiem w sumie, ze to na tibii niezła postać, ale... jak słysze te nazwe od razu wizualizuje mi sie szlachetny dupek, pogromca smoków (...)

Jak widac Cipsoftowi sie to widzi inaczej ;p

I nie jestem uzalezniona tylko lubie czytać,

Od czytania skille nie urosną ;P

@edit
wlasnie se polazlem swoim knightem na thorii na cyce i co ujrzalem?
41 knighta ktory sie zlozyl od cycow (kilka ich bylo mnie gonily tez)

00:25 Taank [41]: hi
ostatnie slowa
00:27 You see a dead human (Vol:10).
You recognize Taank. He was killed by a cyclops.

[RedFOg]

@gapowata:
żebrać o naboje nie musisz bo głównie ze spearów będziesz bić, na amazon campach nieźle się zaopatrzysz, spadają też z trollów, a u NPC po 10gp...
z kuszy/łuku będziesz bardziej z blokerem bić, bo walenie z samego łuku w takim Elf Fortress powoduje niebotyczne koszta...
Palek ma o tyle lepiej że ma więcej czarów leczących i ofensywnych (exura vita nie raz mi życie uratowała...)
palek może spokojnie walić w zwarciu z mobkiem (jak mobek nie bije za mocno oczywiście ), jedyne co zauważyłem to zmniejszona celność w takiej walce.
mi na 15lv 15-16 spearów spokojnie starczało na godzinkę w EF a wynosiłem 1k + itemki więc sie opłacało.

@Beh0lder
a mnie w PvP odrzuca głównie to że po mieście musze kanałami łazić żeby PK n00by nie ubiły + 150/100 na ciśnieniomierzu za każdym razem jak loota taszczyłem do miasta...
na Saphirze na razie jakoś mi idzie, więc znak raczej dobry...
na n-pvp jak sie jest odpowiednio zdeterminowanym to grać można ale moja cierpliwość sie kończyła po 20 trapie na cyklopach, zakończonym deadem i stratą obsidian knife na który wydałem większość mojej kasy...

[Beh0lder]

Lol kanalami tam cie dopiero moga trapnac a po miescie nie wiele pk lazi jak masz poty (i skille) to nie powinienes sie bac

.

150/100 na ciśnieniomierzu za każdym razem jak loota taszczyłem do miasta...

tyle to mozna miec na non pvp na pvp uderzysz nooba i sie odpier.... poza tym da sie przenies nie zauwazalnie loot. Albo rzucajac na ziemie przed siebie bagi i na nie loot albo zostawic gdzies blisko dp i donosic po kawalku (lub kupic parcela i szybko do skrzynki wrzucic)


@down
Banera, no dobra wszystko poza Aurea bo akurat tam boce

[Maatric]

Ja bym radził zrobić paladyna, szybciej skill rośnie, więcej bije, więcej czarów i walka na odległość. Paladyn - Kupujesz 5 spear, lecisz na trolle i kasa leci, że ch** i do tego z trolli lecą speary więc niekiedy nawet jak weźmiesz 1 speara za 10gp wynosisz 1k+.


Offtop. Jaki serwer proponujecie, bo chcę zacząć znowu grać

[gapowata]

No tak, z tym, ze trzeba sie liczyć, iz pewnego razu ci sie strzały skończa, a w tedy bez blokera trosze trudno byłoby... szczególnie jak sie trafi mocniejsze monstrum. po za tym w wiekszości cRPG jakie grałam to za wyjątkiem moich magów (uwielbiam nekromantów ;]) reszta postaci jechala na broni recznej wiec ciut trudno byłoby mi sie przestawić. (chodźby samo to, zeby zapamietac, zeby te cholerne strzały kupić). jechałam kiedyś na cRPG z typu sf/future i tam dość czesto kończyłam zywot z cyklu "cholera.. puste magazynki, a myslałam, ze wziełam dość naboi"

I tu pojawia sie pytanie czy paladyn biegajacy z mieczem/toporem to dobry pomysł. Co prawda lepsze leczenie i czary brzmi kuszaco, no ale... W dystansik nie poinwestuje. Wiec zależy tu czy "damy rade" wywijajac jakimś ostrzem. wiec da rade czy ni?

[Beh0lder]

Oryginalnie napisane przez gapowata

No tak, z tym, ze trzeba sie liczyć, iz pewnego razu ci sie strzały skończa, a w tedy bez blokera trosze trudno byłoby... szczególnie jak sie trafi mocniejsze monstrum. po za tym w wiekszości cRPG jakie grałam to za wyjątkiem moich magów (uwielbiam nekromantów ;]) reszta postaci jechala na broni recznej wiec ciut trudno byłoby mi sie przestawić. (chodźby samo to, zeby zapamietac, zeby te cholerne strzały kupić). jechałam kiedyś na cRPG z typu sf/future i tam dość czesto kończyłam zywot z cyklu "cholera.. puste magazynki, a myslałam, ze wziełam dość naboi"

I tu pojawia sie pytanie czy paladyn biegajacy z mieczem/toporem to dobry pomysł. Co prawda lepsze leczenie i czary brzmi kuszaco, no ale... W dystansik nie poinwestuje. Wiec zależy tu czy "damy rade" wywijajac jakimś ostrzem. wiec da rade czy ni?

Cchesz grac z bronia biala bierz knighta .

[Mezive]

Nie paladyn i miecze/obuchy/topory odpada w tibi ;p
btw widze ze grasz raczej dla przyjemnosci i i klimatu rpg, ale za pozna zaczelas grac w tibie zeby tego doswiadczyc IMO.I raczej ciezko Ci bedzie grac w ten sposob caly czas predzej czy poozniej zaczniesz grac dla cyferek ;p
granie+klimat = inna gra niz tibia ;D

[gapowata]

inna gra niż tibia... łatwo powiedzieć, ale biorac pod uwage możliwości mojego leciwego już komputera: 600 mhz, 192 ramu, 16 mb na grafice... a na to, ze dorwe lepszego raczej sie nie zanosi. coprawda w dziale "RPG" podrzucono mi kilka pozycji ale dość długoo mi zajmie załatwienie ich, a jechjac cały czas na Evil Islands... troszku mam przesyt mimo, ze to moim zdaniem jedno z najlepszych cRPG, które mimo wieku trzyma klase (dodatkowo do chodzi sentyment bo to był mój pierwszy RPG)...

a gram dla klimatu. tibia gdyby nie zabijajacy mnie inni gracze oraz panujaca na poczatku monotonia dawałaby mniej-wiecej nawet rade (szczególnie jak sie przy niej słucha Korpkanii ;])... na razie będe jechac na zmiane na niej i na multiplayerze EI... a na wiosne bede miała dodatkowe manualne zajecie w świecie rzeczywistym w postaci łapania owadów dla dzbanecznika, wiec... chociaż pewno jezeli dorwe coś porzadnego na swojego gruchota tibia pójdzie w odstawke do czasu przejścia ;]

[Mezive]

Co do zabijanie przez innych ludzi to non PVP i po problemie ;p
a co do kompa to teraz za naprawde male pieniadze mozna kupic uzywanego kompa na ktorym wiekszosc gier online bedzie chodzic ;p wiec moze warto odlozyc troche kasy i sobie kupic ;p

[gapowata]

Gry online to głównie takie co mozna samemu chodzić, albo tworzy sie coś w rodzaju gameroom np: na jedna osobę Tak to wole osobiście fabularniaki ew z dodatkowym trybem multi. Ale chwilowo i tak nie mam JAK zaoszczędzić - do pracy nie chodze, a kieszonkowego nigdy nie miałam. Dopiero od stycznia do paxdziernika pójde do roboty bo przez biochemie bede miała przestój w studiach...

Lecz póki co do wypełnienia czasu zostaje mi tibia... no i multi Evil Islands

[Mezive]

no to gl w grze ^^

[RedFOg]

Oryginalnie napisane przez gapowata

No tak, z tym, ze trzeba sie liczyć, iz pewnego razu ci sie strzały skończa, a w tedy bez blokera trosze trudno byłoby... szczególnie jak sie trafi mocniejsze monstrum. po za tym w wiekszości cRPG jakie grałam to za wyjątkiem moich magów (uwielbiam nekromantów ;]) reszta postaci jechala na broni recznej wiec ciut trudno byłoby mi sie przestawić. (chodźby samo to, zeby zapamietac, zeby te cholerne strzały kupić). jechałam kiedyś na cRPG z typu sf/future i tam dość czesto kończyłam zywot z cyklu "cholera.. puste magazynki, a myslałam, ze wziełam dość naboi"

I tu pojawia sie pytanie czy paladyn biegajacy z mieczem/toporem to dobry pomysł. Co prawda lepsze leczenie i czary brzmi kuszaco, no ale... W dystansik nie poinwestuje. Wiec zależy tu czy "damy rade" wywijajac jakimś ostrzem. wiec da rade czy ni?

broń biała rośnie wolniej niż u knighta ale tak ~30 sworda wyskillujesz "na wszelki wypadek"
a ammo to sie może skończyć jeśli nie kontrolujesz stanu, zwykle jak ci zostaje ~20 strzał/bełtów/2 speary to juz wychodzisz z expowiska (chyba że mobki zrzucają ammo)
pallek ma tez BARDZO przydatne zaklęcie "Conjure Arrow", tworzy ono 10 strzał przy koszcie 100 many więc się opłaca (zaklęcie dla FACC, PACC ma "Conjure Bolt"...)
i rozwaz tez to że 15lv knightem dwarf guarda nie zsolujesz, palkiem jak najbardziej...
ogólnie palek jest najlepszy na małych i dużych lv ze względu na łatwość w kierowaniu, szybkie skille i wysokie dmg. Wadą pallka jest natomiast konieczność uciekania przed silniejszymi mobkami i ograniczony czas expa w jednym miejscu (pokręcona logistyka cap+ammo...). natomiast knight wymaga dużo czasu na "dopieszczanie" postaci, gra na wyższych lv robi się monotonna. I knightem na niektóre mobki sobie nie pochodzisz żeby poexpić a co najwyżej dla sportu (za duże dmg, za dużo hp, całe wieki będziesz bić, a jak zluruje się więcej to dead...); no i oczywiście knight solo w pvp za dobry nie będzie w porównaniu z takim sorcem... Odpowiednio wytrenowany knight może bez przeszkód każdą dziurę w Tibii badać i bić sporo mobków naraz ale głównie będzie robił za blokera w polowaniach.
ammo możesz sobie zbierać przy okazji expa na mobkach zrzucających i robić zapas a potem tylko brać. a i tak głównie na spearach jedziesz (15 powinno starczyć na godzinkę hardkorowego expa w Elf Fortress, mi starczało na 2 ale raz że na pełnej a dwa że stada botów... uroki n-pvp...)

@Beh0lder
h-lv nie musi sie bać ale na takiego biednego 20lv knighta to stadami sioery z różdżkami polują...
a kanały są dobre do przemieszczania się po mieście jeśli nie widzieli cię jak schodzisz na dół.
co do loota nie chodzi mi o lootbagi ale o taszczenie loota w plecaku w momencie jak z expowiska wychodzisz bo ludzią różne dziwne myśli po gł0owach chodzą a jak sie taszczy na 20lv 2k+ w kasie i itemy z EF to sie nieźle spocić można...

[Beh0lder]

Oryginalnie napisane przez RedFOg

@Beh0lder
h-lv nie musi sie bać ale na takiego biednego 20lv knighta to stadami sioery z różdżkami polują...
a kanały są dobre do przemieszczania się po mieście jeśli nie widzieli cię jak schodzisz na dół.
co do loota nie chodzi mi o lootbagi ale o taszczenie loota w plecaku w momencie jak z expowiska wychodzisz bo ludzią różne dziwne myśli po gł0owach chodzą a jak sie taszczy na 20lv 2k+ w kasie i itemy z EF to sie nieźle spocić można...

yyyy lol baaaaaaaaaaardzo rzadko mnie ktokolwiek atakuje poza tym i tak zawsze uciekne przy mniejszym lub wiekszym nakladzie potow

[gapowata]

raz - nie używajcie może zargonu growego co? błyskawicznie przestaje łapać o co wam biega, jako, ze to moja pierwsza gra typowo online
dwa - nałogowo zapominam o linie, a co dopiero o dokupieniu strzał. DYSTANS odpada. Jezeli paladyna nie da rady wytrenować porzadnie na broń białą i walić nim w zwarciu NIE BIORE.
trzy- a zabijania mnie mam dość dlatego machne se nowa postac na n-pvp. Biedna fernade czeka deletniecie. I przewaznie jak gracze postanawiaja mnie ubic to rzucaja sie na mnie w grupie, wiec czy knight czy paladyn szans wielkich nie mam.

btw, na przyszłość, czy sorecer da rade biegac samotnie? xD (w odległej przyszłości wezme go jak wyłapie rytm gry. na razie nie rzuce sie na ponoc najtrudniejsza profesje)

[RedFOg]

Oryginalnie napisane przez Beh0lder

yyyy lol baaaaaaaaaaardzo rzadko mnie ktokolwiek atakuje poza tym i tak zawsze uciekne przy mniejszym lub wiekszym nakladzie potow

zależy jaki świat, jacy ludzie i ile masz kasy... mi tak co chwila na Inferni robili...

@Gapowata
nie musisz pamiętać, wystarczy że line nosisz przy sobie i wyrobisz nałóg że po każdym huncie idziesz do depo, zostawiasz loot (łup ) i idziesz do sklepu po speary
a za teksty niezrozumiałe sorry ale parafrazując Sapkowskiego "popadam w żargon i manierę..."
w zwarciu jak najbardziej możesz bić, neizależnie od tego czy walisz ze spearów czy z broni bialej, ze spearów zmniejszona celność co najwyżej będzie
co do pvp:
knight ma większe szanse przeżycia ataku ze wzlgędu na dużą ilość hp ale nie radzi sobie zbyt dobrze w walce z innymi
palek ma mniej hp niż knight ale ma mocniejsze czary, łatwiej mu poziom magiczny wchodzi - większa moc czarów i zadaje więcej dmg więc nie trzeba wiać przed pojedynczymi n00bkami.
najlepszy do pvp IMO jest sorc (różdżki, zaklęcia spontaniczne, runy, niewiarygodnie szybki m-lv) ale ma malutko hp i ciężko na początku nim grać.

[gapowata]

jeszcze raz powtarzam, jak postanowiano mnie ubić to co najmniej 3 osoby na raz rzucały sie na mnie. i to w wiekszosci o 5 lvl wyzsze. knight czy paladyn szans nie miałam. a dystansowej w ogóle nie chce używac powtarzam po raz n-ty. dlatego pytam czy da rade paladyn jechac na SAMEJ broni białej...

i raczej miałam nawyk od razu sprzedazy lootu... bo bieganie potem z nim od miasta do miasta, w przypadku niemożności sprzedania w najbliższym raczej sie nie opłacało. chyba, że trafiłyby sie jakieś wybitnie cenne przedmioty.

[Beh0lder]

Oryginalnie napisane przez gapowata

jeszcze raz powtarzam, jak postanowiano mnie ubić to co najmniej 3 osoby na raz rzucały sie na mnie. i to w wiekszosci o 5 lvl wyzsze. knight czy paladyn szans nie miałam. a dystansowej w ogóle nie chce używac powtarzam po raz n-ty. dlatego pytam czy da rade paladyn jechac na SAMEJ broni białej...

i raczej miałam nawyk od razu sprzedazy lootu... bo bieganie potem z nim od miasta do miasta, w przypadku niemożności sprzedania w najbliższym raczej sie nie opłacało. chyba, że trafiłyby sie jakieś wybitnie cenne przedmioty.

Jak masz brac sama bron biala to nie ma sensu (skille wolniej leca , mniejsza ilosc hp) . A przedmioty mozesz se parcelami wysylac i jak bedzie ich wiecej to sie przejdziesz sprzedasz i wrocisz.