Co się dzieje z tą Polska!?

[Matek]

Oryginalnie napisane przez Wirand von'lee

Ponadto uważam, że nauka gry w piłke czy jakikolwiek inny sport jest sprawą podrzędną, gdyż: po pierwsze, niektóre z tych sportów możemy uprawiać poza szkołą,

Historii polski tez mozesz sie uczyc poza szkola, nikt ci nie broni

po drugie, umiejętność tych sportów raczej nie przyda się w późniejszym życiu, a jeśli ktoś chce zostać sportowcem to powinien iść do odpowiedniej szkoły, gdzie będzie kształtowany w tym kierunku.

Nie chodz o sama umiejetnosc tylko o aktywnosc fizyczna. Jestes mlody, wiec musisz rozwijac swoje miesnie i stawy, zeby na starosc dawaly rade.

Jeśli jednak ktoś chce uprawiać sport w normalnej szkole to może uczęszczać na dodatkowe zajęcia sportowe, które są organizowane w większości szkół.

Jezeli ktos chce zostac patriota moze zapisac sie do MW czy LPR. Dla mnie bycie patriota jest tak samo nieobowiazkowe jak dla ciebie bycie sportowcem. De'facto uwazam, ze nauka historii nie rozbudzi w czlowieku patriotyzmu, bo to nie jest cos co czuje sie caly czas tylko w konkretnych chwilach.

[Ryłek]

Oryginalnie napisane przez Vandoz

Niedlugo wogole nie bedzie mozna meic w domu kompa... bo mozna odtwarzac pirackie plyty, przepisywac cos ....

I można się komunikować z innymi gejami i pedofilami! Pewnie w celach obaleniu reżimu Kaczorów!

Keep on rockin' in the free world, qwa.

[Lasooch]

Oryginalnie napisane przez Wirand von'lee

Nie wiem czy ktoś już pisał tu coś takiego, bo nie czytałem całości.

Moim zdaniem pomysł ministra Giertycha jest pomysłem dobrym. Argumentuję to tym, że wśród młodych Polaków istnieje niski poziom świadomości narodowej, a co za tym idzie zmniejszenie patriotyzmu. Wprowadzenie dodatkowego przedmiotu, jakim miałaby być historia Polski w znacznym stopniu pomogłoby w rozwiązaniu tego problemu. Ponadto uważam, że nauka gry w piłke czy jakikolwiek inny sport jest sprawą podrzędną, gdyż: po pierwsze, niektóre z tych sportów możemy uprawiać poza szkołą, po drugie, umiejętność tych sportów raczej nie przyda się w późniejszym życiu, a jeśli ktoś chce zostać sportowcem to powinien iść do odpowiedniej szkoły, gdzie będzie kształtowany w tym kierunku. Jeśli jednak ktoś chce uprawiać sport w normalnej szkole to może uczęszczać na dodatkowe zajęcia sportowe, które są organizowane w większości szkół.

Trochę mnie Twoja wypowiedź rozśmieszyła - czego my się, k*rwa, uczymy na normalnej historii, jak nie historii Polski (w większości)!? Tak samo - ja nie planuję być historykiem. Po co mi historia? Nie planuję być pisarzem - po co mi j. polski? Nie planuję być sportowcem również, ani chemikiem, biologiem, lekarzem etc etc. Jakby każdy od razu wiedział kim chce być, to by równie dobrze mógł mieć w szkole 2-3 przedmioty, które mu się przydadzą. Mówisz, że sporty mi się nie przydadzą - powiem to samo o historii Polski. I tak nic z tych lekcji na długo nie zapamiętam (kucie do sprawdzianu - pamiętam, ale tylko przez 2-3 dni, potem zapominam, po miesiącu totalna pustka nt. lekcji sprzed tegoż miesiąca). Patriotyzmu też z tych lekcji nie wynoszę. I co?

[Vandoz]

@UP
Uczymy sie praktycznie tylko rozbiorow, o naszej pierd**onej szlachcie itd. Po co?

Oryginalnie napisane przez Wirand von'lee

Nie wiem czy ktoś już pisał tu coś takiego, bo nie czytałem całości.

Moim zdaniem pomysł ministra Giertycha jest pomysłem dobrym. Argumentuję to tym, że wśród młodych Polaków istnieje niski poziom świadomości narodowej, a co za tym idzie zmniejszenie patriotyzmu. Wprowadzenie dodatkowego przedmiotu, jakim miałaby być historia Polski w znacznym stopniu pomogłoby w rozwiązaniu tego problemu. Ponadto uważam, że nauka gry w piłke czy jakikolwiek inny sport jest sprawą podrzędną, gdyż: po pierwsze, niektóre z tych sportów możemy uprawiać poza szkołą, po drugie, umiejętność tych sportów raczej nie przyda się w późniejszym życiu, a jeśli ktoś chce zostać sportowcem to powinien iść do odpowiedniej szkoły, gdzie będzie kształtowany w tym kierunku. Jeśli jednak ktoś chce uprawiać sport w normalnej szkole to może uczęszczać na dodatkowe zajęcia sportowe, które są organizowane w większości szkół.

Tak? To pomysl. Jak ktos jest cielak, to kto z nim bedzie np. chcial grac w pilke? A on sam nie bedzie chcial, bo nie bedzie umial.
I beda chodzili takie inwalidy....

[spider-bialystok]

Jak dla mnie wszystkie w-f'y mozna wywalic; rozgrzewka 15 min, potem 10 min pogramy w cos i reszte czasu siedzimy na lawce bo inne klasy cwicza. Jak ja chce pocwiczyc to ide na stadion i przez 30 min na nim zmecze sie bardziej niz przez tydzien na w-f'ach. W Polsce w-f to zenada, latem mamy je na podworku i od samego siedzenia na tym sloncu w samo poludnie czlowiek sie poci niemilosiernie i w takim stanie idzie sie na nastepne kilka lekcji w dusznej klasie >.<. A szatnia u mnie byla po prostu swietna: 3x2 m i okolo 30-40 osob naraz :|
Poza tym co z tego jak ktos pobiega te 40 min na w-f'ie skoro potem bedzie siedzial w domu caly dzien? ;s

[PiXik]

spider to że Ty tak masz to nie znaczy że wszyscy ;p u mnie na wfie w 80% wychowań fizycznych gramy w piłke 10% w inne sporty i 10% na zaliczenia żeby ocenki były.i takie wfy uwielbiam ;p raz na sali raz na dworze a raz na dużej hali gramy sobie w piłke czasem tylko zdarza się że któraś z sal nie jest wolna
~~~~~~~~~~~
co do Polski podobno znowu ma być rząd mniejszościowy bo Samoobrona ma jakieś problemy do kaczorków...znowu tyle czasu w pupe

[Stożek]

Jak ktorys ciec wspomni jeszcze raz, ze wycowafie w-fu z normalnych szkol to dobry pomysl to kur.wa chyba zabije! Jak dla kogos jedyny sport to gry komputerowe i najchetniej by trenowal caly tydzien po 10h dziennie to nie wroze mu dlugiego zycia i zdrowia. Jak kazdy kto choc troche wie oczywiste jest ze bez chociaz krotkiego treningu jakiegokolwiek sportu nasze organizmy staja sie bardziej narazone na wiele chorob, pojawiaja sie rowniez (rowniez od dlugotrwalej pracy na komputerze) zwyrodnienia stawow.
Najwazniejsza sprawa: Jesli zamiast w-f Roman chce nam dac historie polski i uczynic z nas patriotow to mu sie chyba cos w glowce pojebalo. Z tego co widze najweksze zrywy patriotyczne nie sa gdy jest manifestacja przeciwko pedaleniu sie w Holandii ale podaczas rywalizacji sportowej na szczeblu miedzynarodowym-ktos widzial wiekszy powod do chwalenia sie swoim krajem niz zdobyce przez niego mistrzostwa w jakim sporcie, czy brazylijczycy nie sa dumni ze swoich canarinios?

[Vil]

Sek w tym, ze patriotyzmu nie nauczy sie na lekcji historii takiej czy innej, patriotyzm trzeba zaszczepic rozbudzajac szacunek do kraju w ktorym zyjemy. A dlaczego niby szanowac kraj, w ktorym wszyscy chca nas wyr**** w d*** ? Dlaczego szanowac kraj w ktorym prawie nikomu nie zalezy na niczym wiecej poza wlasnym portfelem ?

bounce~

[Quezacoatl]

Oryginalnie napisane przez Lasooch

Jakby każdy od razu wiedział kim chce być, to by równie dobrze mógł mieć w szkole 2-3 przedmioty, które mu się przydadzą.

Ludzie kiedy wy zrozumiecie że to tylko dla waszego dobra.
Nie chesz być historykiem/sportowcem itd.? kim chcesz być?
Powiedzmy że chcesz się poświęcić informatyce (trafiłem?) od dzieciństwa uczysz się w tym kierunku. I co? gdy dorastasz okazuje się że na rynku informatycznym (?) bezrobocie (rynek przesycony), a ty nie masz co jeść. Naturalnie idzesz szukać innej pracy, i co? Nigdy nie miałeś WFu? posada pomocnika trenera odpada, nigdy nie miałeś chemii? posada expedienta w sklepie farmaceutycznym odpada itd. Pozostaje ci umrzeć z głodu.
Podstawowe wykształcenie w każdej dziedzinie daje ci większe szansę na przeżycie na tym niegościnnym globie. A jeżeli mało z tych lekcji wyciągasz to już twoja wina. Jak się chce wiedzieć, to się wiedzy nie zapomni. A każdy skrawek wiedzy może ci się w życiu przydać. Nie licz na to, że wszystko bedzie ci się w życiu udawać, bo na tym wielu już się przejechało.

Taki fajny wykład. IMHO nauka profilowana, powinna się zaczynać od liceum, nie wcześniej, bo potem mamy takich (jak w USA) co to myślą, że Stany zjednoczone to oddzielny kontynent.

[Lasooch]

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl

Ludzie kiedy wy zrozumiecie że to tylko dla waszego dobra.
Nie chesz być historykiem/sportowcem itd.? kim chcesz być?
Powiedzmy że chcesz się poświęcić informatyce (trafiłem?) od dzieciństwa uczysz się w tym kierunku. I co? gdy dorastasz okazuje się że na rynku informatycznym (?) bezrobocie (rynek przesycony), a ty nie masz co jeść. Naturalnie idzesz szukać innej pracy, i co? Nigdy nie miałeś WFu? posada pomocnika trenera odpada, nigdy nie miałeś chemii? posada expedienta w sklepie farmaceutycznym odpada itd. Pozostaje ci umrzeć z głodu.
Podstawowe wykształcenie w każdej dziedzinie daje ci większe szansę na przeżycie na tym niegościnnym globie. A jeżeli mało z tych lekcji wyciągasz to już twoja wina. Jak się chce wiedzieć, to się wiedzy nie zapomni. A każdy skrawek wiedzy może ci się w życiu przydać. Nie licz na to, że wszystko bedzie ci się w życiu udawać, bo na tym wielu już się przejechało.

Taki fajny wykład. IMHO nauka profilowana, powinna się zaczynać od liceum, nie wcześniej, bo potem mamy takich (jak w USA) co to myślą, że Stany zjednoczone to oddzielny kontynent.

Wiem, że to dla mojego dobra. To był argument przeciwko jego opinii nt. tego, że historia Polski jest baardzo potrzebna, a wf wcale. Ja wiem, że wszystkie przedmioty są nam w większym lub mniejszym stopniu potrzebne, poza historią muzyki oczywiście.

[morwi]

@Quezacoatl
na bank wezmą cie do roboty w aptece bez kształcenia w kierunku ~chemicznym. jeżeli nawet miałby te studia informatyczne(idąc twoim przykładem) to ostatni raz chemie miał w szkole średniej na podstawowym poziomie pewnie... spytaj się kogoś czy przyjmie cię do apteki z takim poziomem wiedzy -.-

[Quezacoatl]

@Up
I takie komentarze pojawiaja się gdy ludzie bawią się w szczegóły
To miało być jedynie porównanie, poglądowe... jak mam ci to opisać?
Myślę, że chwyciłeś przekaz a o to mi chodziło, a to gdzie z jakim wykształceniem przyjmą mnie nie interesuje, więc to był tylko strzał.
(dobrze, że nikt się nie przyczepił, ze napisałem tylko o chemii i wfie )

[Vil]

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl

Podstawowe wykształcenie w każdej dziedzinie daje ci większe szansę na przeżycie na tym niegościnnym globie.

2 lata po ukonczeniu liceum nie pamietam autorow wiekszosci lektur ( tytulow zreszta tez ), musialbym grzebac dlugo w pamieci zeby przypomniec sobie ile mamy chromosomow, z historii pamietam jedynie bitwe pod Warna i oswiecenie. Oddalbym 85% przedmiotow przez ktore musialem ( chcac nie chcac ) przejsc za jedno kierunkowe obieralne wprowadzenie do ukladow elektronicznych, chocby przez 2 lata mieli mnie uczyc budowy tranzystora.

Wybierajac dany kierunek studiow ma sie swiadomosc, ze chcac dostac prace w dziedzinie, ktora nas interesuje trzeba wyjsc bardzo szeroko poza zakres obowiazujacy na kierunku ( np elektronik musi byc bardzo dobrym informatykiem a nie tylko miec praktyke z lutownica i kabelkami ). Elementarna wiedza ze wszystkiego poza nasza dziedzina tylka nam nigdy nie uratuje.

A teraz wrocmy do tematu.

[Stożek]

Warto powiedziec o tym, ze malo ktory nastolatek zdaje sobie sprawe z tego kim bendzie w przyszlosci. Niektorzy gdyby ich nie zmusic zamiast sie uczyc to graliby w Tibie, zamiast kszatalcic sie woleliby wbic levelik albo troche skila.

Pewien pan gral sobie jako dziecko w gierki komuterowe, czesto wystepowaly w nich rozmaite bajkowe stwory, panowi x podobalo sie to. Kiedys gdy byl juz starszy pomyslal ze fajnieby tak robic takie ludziki zeby ludzie w nie grali, gdy dorastal olewal wszystko, myslal ze nie musi uczyc sie nawet informatyki. Pewnego razy poszedl do nowootwartej kafejki i zobaczyl co to "tibia" zaczol grac, coraz czesciej i wiencej. Olewal szkole, ale wkoncu skonczyl technikum informatyczne (nie zdal matury, wyniki mial rowniez slabe). Rodzice w*****li sie na niego i kazali znalesc prace... znalazl w... kafejce. Mogl grac do woli, dzieci przychodzace na godzinke po szkole grac w CS graly w te kwadratowe ludziki a on dzieki temu mogl siedziec i tylko mowic:"siadaj na stanowisko xx" "6.50 sie nalezy". Gral, i gral wiencej ludzi zaczelo grywac w tibie. Po kilku latach(dwuch) wkoncu dorusl i zrozumial, ze marnuje zycie pracujac z dziecmi bez neostrady za marne pieniadze, zarywaja noce. Poszedl pracowac w fabryce, sprzedal chara w Tibii.

Historia dluga i prawdziwa.

Kazdy mlody czlowiek moze zmarnowac sobie zycie olewajac edukacje, bo mysli ze wyzyje z gier komputerowych. Ale nawet zeby byc dobrym fachowcem trzeba skonczyc zawodowke i troche sie tam nauczyc. Dzisiaj czlowiek po wielogodzinnym wpatrywaniu sie w ekran potem nie moze sie skupic na literkach ktore nie sa kolorowe i nie poruszaja sie. Ludzie ktozy nalogowo graja na pewno benda mieli problem ze skupieniem sie-nauka. Nawet aby projektowac gry trzeba miec wyksztalcenie i wyobraznie, bez tego mozemy sobie platnego OTSa zalozyc albo server do Linage II czy jakiegos innego MMORPGa.

Dlatego wlasnie sadze ze kazdy przedmiot powinien byc obowiazkowy(dodalbym kilka zawodowych w gimnazjum, bo potem mamy spoleczenstwo serwisow telefonicznych, kalekie) dopiero dojzaly czlowiek moze wiedziec co bendzie robil w zyciu.

[morwi]

@Stożek
mam wrażenie jakbyś częściowo pisał o sobie... może olewałeś polski ?
-tak, tak od razu w podstawówce przedmioty zawodowe dodać jak taki dzieciak nei wie co będzie robił w życiu.
-kiedyś grając po kilka godzin w tibie nie miałem problemu skupić się potem na innych czynnościach, może jestem inny ?

[Stożek]

@up Zgadza sie, polski olewalem i bende to robil nadal. Jednak ocena z polskiego (dobry) wystarczy mi. Ucze sie na wszystko tylko nie polski...

Te przedmioty zewodowe nie powinny byc wprowadzane za wczesnie(jeszcze sie dzieci zabija wkretarka albo srubokretem), mysle ze w gimnazjum jednak powinno byc cos takiego.

[Shein Silvershadow]

Oryginalnie napisane przez Stożek

@up Zgadza sie, polski olewalem i bende to robil nadal. Jednak ocena z polskiego (dobry) wystarczy mi. Ucze sie na wszystko tylko nie polski...

Te przedmioty zewodowe nie powinny byc wprowadzane za wczesnie(jeszcze sie dzieci zabija wkretarka albo srubokretem), mysle ze w gimnazjum jednak powinno byc cos takiego.

Ciekawe, jak na poziomie gimnazjum można "przyuczać" na przykład przed filologią angielską? Wprowadzać staroangielski, metodykę i te wszystkie inne dziwadła? Hihi.

[Vil]

@obieralnie przedmioty w sam raz do liceum na 2-3 rok, ktos po poprzednich latach ma swiadomosc tego w jakim kierunku chce kontynuowac nauke, to bierze dodatkowa biologie/ chemie/ historie, dodatkowo prowadzona z ukierunkowaniem wlasnie na specyficzny kierunek studiow, bez koniecznosci wyrownywania w dol " bo reszta sobie nie poradzi "

[morwi]

@stożek
no i widać efekty... -.-

@silver~
albo chemie fizyczną i na bank wszyscy przejdą te przedmioty ;>

[Hakuoh]

"Przymilasz sie kiedy chcesz władze mieć, i zmieniasz się, kiedy wkońcu ją masz..."